Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kapustka: Zrobiłem krok do przodu, by znaleźć się w kadrze na Euro 2016

Rozmawiał Jacek Żukowski
Bartosz Kapustka ma 18 lat
Bartosz Kapustka ma 18 lat Fot. Paweł Relikowski
Rozmowa. BARTOSZ KAPUSTKA pomocnik reprezentacji Polski i Cracovii robi furorę. Pytają o niego zachodnie kluby. Ostatnio Borussia Dortmund.

- Pojechał Pan trzeci raz na zgrupowanie reprezentacji i znów wraca Pan zadowolony. Ciężko, by było inaczej po bramce i asyście w dwóch meczach.

- Nie da się ukryć, że jestem zadowolony z tego, jak udało mi się przepracować to zgrupowanie. Zdaję sobie sprawę, że zrobiłem jakiś kroczek do przodu, by znaleźć się w kadrze na Euro 2016.

- To nie kroczek, ale milowy krok ku temu! W każdym z trzech meczów w reprezentacji, w których Pan grał, zapisał się Pan jakimś osiągnięciem.

- Zgadzam się, zdaję sobie sprawę, że to jest dla mnie bardzo dobry okres. Wracam do klubu z czystym sumieniem, że udało mi się zrobić wszystko, by w przyszłości jeździć na kolejne mecze i odgrywać trochę ważniejszą rolę w tych spotkaniach.

- Czuje Pan, że jest Pan największym zwycięzcą tego zgrupowania, że wygrał Pan wyjazd do Francji?

- Naprawdę jest jeszcze trochę czasu do tego wyjazdu. Nie chcę składać deklaracji, nie chcę mówić, czy na to zasługuję. Ale na pewno jest coś na rzeczy, jestem zadowolony z tego, co udało mi się zrobić.

- Osoby, które są wokół Pana raczej gratulują czy jednak sprowadzają na ziemię i mówią, że jeszcze czeka Pana wiele pracy?

- Dużo moich znajomych wysyła do mnie SMS-y, ale staram się zachować chłodną głowę. Z paroma osobami mogę porozmawiać trochę dłużej, wymienić uwagi na mój temat, ich opinia jest ważna.

- Tata jest krytycznym recenzentem występów?

- Nie jest może tak krytyczny. Rozmawiałem z nim po ostatnim meczu, jest bardzo zadowolony. Nigdy nie pozwalał mi „odfrunąć”, nawet jak wracałem po meczach, w których strzelałem po parę bramek. Starał się mnie tonować. Wyszło mi to wszystko na dobre.

- Nie powie Pan o ofertach z innych klubów, ale jak Pan do nich podchodzi, bo jest tego dużo. Pytają o Pana Roma, Borussia Dortmund?

- Na pewno jest to miłe, że zainteresowanie wokół mojej osoby jest i cieszę się z tego, ale to dzieje się poza mną. Nie rozmawiam z nikim, zdaję sobie sprawę, że na dzisiaj jestem w Cracovii i mam tutaj trochę do udowodnienia. Nie myślę więc o tym, gdzie znajdę się za kilka miesięcy czy za rok.

- Istotne jest to, by pokazać się na Euro.

- Właśnie, dla mnie najważniejsze jest to by być w rytmie meczowym, by udowadniać swą przydatność na boisku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski