Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kar już nie będzie, ale modernizacji też nie

Aleksander Gąciarz
Nowa siedziba firmy wygląda dobrze. Plac targowy wymaga jednak gruntownej modernizacji
Nowa siedziba firmy wygląda dobrze. Plac targowy wymaga jednak gruntownej modernizacji FOT. ALEKSANDER GĄCIARZ
Proszowice. Po dwóch latach udziałowcy Ekorolu zmienili wreszcie nazwę spółki.

Jej obecna nazwa brzmi Ek-Rol. – Dobrze, że wreszcie udało się doprowadzić do tej zmiany, bo trwało to już bardzo długo, narażając nas nie tylko na kary finansowe, ale też źle wpływało na wizerunek firmy – uważa prezes zarządu spółki Edward Fryt.

Naruszali unijne przepisy o handlu

Zmiany nazwy domagała się od firmy Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych dowodząc, że dotychczasowa sugeruje obrót artykułami pochodzenia ekologicznego. Stanowi to naruszenie unijnego prawa, Załatwienie prostej z pozoru sprawy wymagało jednak zgody właścicieli 75 procent udziałów. W praktyce musiały się na to zgodzić gmina Proszowice i Tarnowskie Zakłady Osprzętu Elektrycznego Tarel.

Gmina od początku była za zmianą, ale Tarel uzależniał swoją zgodę od pozbycia się przez gminę części swoich udziałów tak, by spółka mogła korzystać z unijnych dotacji na rozwój infrastruktury. – Wszyscy z tego korzystają, tylko my nie możemy. Przez to firma stoi w miejscu zamiast się rozwijać – argumentował współwłaściciel Tarelu Józef Sztorc.

Trwającego od 2012 roku pata udało się przemóc dopiero niedawno. Po podjętej przez walne zgromadzenie wspólników uchwale, nowa nazwa została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego. Przy okazji udało się również zmienić adres spółki, która po zbudowaniu nowej siedziby przeniosła się z ulicy Nowej na ulicę Brodzińskiego.

Unikną kar, ale nie problemów

Wprowadzona zmiana w praktyce załatwia jednak niewiele. – Zyskaliśmy tyle, że nie będziemy już więcej płacić kar, jakie nakładała na nas IJHARS. To ważna sprawa, bo w dłuższej perspektywie mogło to dla firmy oznaczać katastrofę finansową – przekonuje prezes Fryt.

Nadal jednak do rozwiązania pozostaje większy problem. Z powodu zbyt dużego pakietu udziałów będących w posiadaniu gminy (ponad 25 procent), spółka nie może ubiegać się o unijne dotacje na rozwój. Tymczasem wystarczy rzut oka na place targowe przy ul. Królewskiej i Brodzińskiego, by przekonać się, że wymagają one modernizacji.

Kilka miesięcy temu burmistrz Jan Makowski dał się przekonać, żeby wystawić na sprzedaż gminne udziały w Ekorolu. Został nawet ogłoszony przetarg, ale nie znalazł się żaden oferent, który byłby gotów wyłożyć za cały pakiet 5 mln zł. Taka była cena wywoławcza.

Decyzja o ogłoszeniu drugiego przetargu miała zapaść na czerwcowej sesji Rady Miejskiej, ale uchwała została zdjęta z porządku obrad. – Na razie nie ma żadnej decyzji odnośnie tego, co dalej będzie z udziałami spółki – powiedział nam przewodniczący Rady Nadzorczej Wojciech Skibiński.

Zamiast modernizacji placów targowych ich użytkownicy w najbliższym czasie mogą zatem liczyć tylko na budowę nowego wyjazdu z placu przy ul. Brodzińskiego (powstanie równolegle do obecnej drogi wjazdowej na plac) oraz powiększenie tamtejszego parkingu. – Na tyle nas w tej chwili stać – mówi Edward Fryt.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski