Kara czy nagroda?

Gmina pozbędzie się udziałów w TBS

   Grupa radnych przygotowała projekt uchwały w sprawie wystąpienia gminy z TBS. Gmina Kraków ma udziały w 3 towarzystwach - w TBS "Krak-System" (17,9 proc.), Krakowskie TBS (20 proc.) i TBS Złocień (10 proc.). Wartość nominalna wszystkich udziałów wynosi 700 tys. zł. W Krakowie działa już 19 towarzystw.
   Podczas wczorajszej dyskusji okazało się, że dwóm TBS (KTBS i TBS Złocień) gmina udzieliła w poprzednich latach poręczeń kredytowych na łączną kwotę 6,1 mln zł. - Gdy pozbędziemy się udziałów, to nie będziemy mieć żadnego wpływu na to, co dzieje się w spółkach - stwierdził Bogusław Kośmider. - Posiadacz 10 proc. akcji zawsze może zaskarżyć do sądu, np. decyzję o przeniesieniu majątku do innej spółki. Pozbywając się udziałów, jesteśmy całkowicie bezradni. Lesław Fijał, skarbnik miejski, tłumaczył, że pewnym instrumentem wpływu na spłacanie kredytu jest ustalanie przez gminę stawek czynszu w zasobach TBS (ostatnio Zarząd Miasta odrzucił wnioski o podwyżkę, choć większość towarzystw motywowała wzrost stawek koniecznością spłacania większych rat kredytowych). Michał Świtalski, jeden z inicjatorów projektu, zaznaczył, że TBS może łatwo zmniejszyć udział gminy - emitując kolejne akcje, które gmina musiałaby kupować, aby nie zmniejszyć swojej pozycji w danym TBS.
   Bogusław Kośmider zwrócił też uwagę, że przed podjęciem decyzji o pozbyciu się udziałów w TBS powinna zostać wyjaśniona radnym sprawa związana z kupowaniem nieruchomości przez TBS Złocień. Pisaliśmy o niej kilka miesięcy temu - TBS odkupił działkę od głównego swojego udziałowca za cenę znacznie wyższą niż wcześniej została kupiona. - Sprawę tę należy koniecznie wyjaśnić, byśmy wiedzieli, czy wystąpienie gminy z TBS jest karą czy nagrodą - apelowała Barbara Bubula.
    (GEG)