Licznik Pańskich bramek wreszcie ruszył, ale Pański gol dał Wiśle tylko jeden punkt.
Sprawę powinniśmy załatwić już w pierwszej połowie. Graliśmy jednak nieskutecznie, tak jak przed tygodniem w pierwszej części w Poznaniu. Ten remis to kara za naszą nieskuteczność, za brak goli.
Sędzia zabrał Panu gola w sytuacji, w której powinien puścić przywilej korzyści. Arbiter tłumaczył jakoś swoją decyzję?
Powiedział, że się pospieszył z gwizdkiem. Nie poczekał do końca akcji.
Znów miał Pan sporo sytuacji, w tym dwie sam na sam. Czego zabrakło, żeby je wykorzystać?
Cieszę się, że mam te sytuacje. Brakuje kropki na „i”. Miałem już w swojej przygodzie z piłką takie okresy, gdy marnowałem dużo sytuacji. Teraz jest podobnie. Dużo pracuję i wierzę w to, że skuteczność szybko wróci.
O ile te sytuacje sam na sam nie były takie łatwe do wykończenia, bo przy pierwszej miał Pan dość ostry kąt do strzału, a przy drugiej mało miejsca, to już po dośrodkowaniu Sarkiego sytuacja do strzału głową była chyba idealna.
To była najlepsza okazja, którą zmarnowałem. Straciłem na moment piłkę z zasięgu wzroku. Uderzyłem ją głową, ale spadła mi na bark i przeleciała obok słupka.
Ten brak skuteczności, to jest największy grzech Wisły?
W porównaniu do wiosny gramy o wiele lepiej. Przede wszystkim mamy bardzo dużo sytuacji. Rzeczywiście jednak problemem jest ich wykańczanie.
Po meczu z Piastem wszyscy mówili, że graliście za wolno. Tym razem zaczęliście z większym animuszem.
Mieliśmy zagrać od początku agresywnie. Szybko strzeliliśmy bramkę i mieliśmy się później lekko wycofać, bo ćwiczymy różne warianty rozegrania akcji. Chcieliśmy Ruch skontrować i stworzyliśmy sobie po takich akcjach kilka sytuacji. W pierwszej połowie byliśmy zdecydowanie lepsi. W drugiej chyba za bardzo poszliśmy do przodu i nadzialiśmy się na kilka groźnych kontr Ruchu.
Biorąc pod uwagę, jakie sytuacje mieli Kuświk i Zieńczuk, remis można oceniać jako mały zysk?
Ryzykowaliśmy, ale chyba w niektórych momentach zabrakło nam takiej chłodnej głowy, żeby lepiej rozegrać akcję w ostatnim jej stadium.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?