Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karaczan zwany prusakiem. Niemile widziany sublokator

Grzegorz Tabasz
Są niezniszczalne. Niepokonane. Odporne na wszystko. Mam na myśli karaczana zwanego też prusakiem. Kiedyś żył sobie spokojnie w mokrej ściółce azjatyckich lasów, ale ludzie przypadkiem zabrali go do Europy.

WIDEO: Krótki wywiad

Tam świetnie spełnił się w zakamarkach ciepłych domów. Dzisiaj jest kosmopolitycznym owadem towarzyszącym człowiekowi. Entomolodzy nazywają takie gatunki synantropami.

Prusaki są bardzo niemile widzianymi sublokatorami. Po pierwsze śmierdzą. To wina substancji zapachowej, która znakują teren. Po drugie roznoszą groźne choroby, a że zaciekle penetrują nasze zapasy jedzenia czyni to z nich groźnego wroga. Po trzecie, mnożą się astronomicznym tempie. I nie ma na nich mocnych. Entomolodzy testowali na nich trzy różne chemiczne preparaty owadobójcze.

Żaden nie wyrządził im większej krzywdy. Dopiero jednoczesne zastosowanie kombinacji trzech trucizn pozwoliło na chwilowe powstrzymanie inwazji. Prusaki niezwykle szybko ewoluują i nowe pokolenia są odporne na chemię. Do legendy przeszły opowiadania o karaluchach, które miały przetrwać jądrowe próby na Atolu Bikini, co uważam za całkowicie możliwe.

Nie chcę się wymądrzać, ale znam skuteczny sposób: głęboki talerzyk z piwem. Plus patyczki w roli drabiny. Żaden prusak się nie oprze. I żaden nie potrafi pływać. Jeśli ktoś nie lubi marnować piwa, to zostaje pantofel. Jeśli zdążycie trafić ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski