Karne do poprawki

Plaga kontuzji w Koszarawie Żywiec

    - Ostatnio dopadła nas plaga kontuzji - tłumaczy szkoleniowiec. - Przecież przeciwko Unii nie mógł wystąpić Agafon i Matloch. Ten pierwszy nie może dojść do siebie po meczu z Góralem. Faul był tak brutalny, że rywal powinien o razu zostać usunięty z boiska. Agafon ma ligę z głowy przynajmniej do końca maja - informuje Stanisław Kondrat.
   Najbardziej odczuwalny w zespole jest brak napastników. - Jakby tego było mało w meczu przeciwko Unii kontuzji nabawił się Dzierżęga. Ten chłopiec ma wiosną wyjątkowego pecha. Po dwóch tygodniach przerwy spowodowanej kontuzją barku, jakiej nabawił się w Wodzisławiu Śląskim, teraz wyszedł na boisko zaledwie na 2 minuty i nabawił się urazu stawu skokowego. Z kolei po trzech tygodniach przerwy do gry wrócił Mieczysław Sikora, ale widać u niego zaległości treningowe. O ile tych dwóch zawodników można jeszcze rozgrzeszyć, to nie mogę zrozumieć postawy Marszałka, który znacznie spuścił z tonu. Na tym szczeblu rozgrywek nie będziemy przecież angażować psychologa, żeby odblokować zawodników psychicznie - twierdzi szkoleniowiec.
   Nawet jednak w słabszej dyspozycji strzeleckiej Koszarawa powinna wygrać ten mecz. Trudno jednak myśleć o zgarnięciu pełnej puli skoro nie potrafi się wykorzystać w jednym meczu dwóch rzutów karnych. - To była naprawdę złośliwość losu. Dzień przed meczem dużo pracowaliśmy nad karnymi i Staniek z Janeczką wykonywali je bezbłędnie. W meczu jednak zawiedli. Szkoda, że nie było z nami Matrasa, który jesienią w naszym zespole był etatowym wykonawcą rzutów karnych. Miał cztery okazje i wszystkie wykorzystał - przypomina trener.
   W lidze Koszarawa traci już 11 punktów do lidera z Rogowa. Będzie można zatem skupić się na meczach Pucharu Polski. - 8 maja jest losowanie pierwszej rundy na szczeblu śląskiego OZPN, a pierwszy mecz 14 maja. Na dzisiaj nie znamy drużyn, na które możemy trafić. Wiem jedynie tyle, że w puli zespołów czeka już III ligowy Grunwald Ruda Śląska - kończy Stanisław Kondrat.
(zab)