Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kartka prowansalska

Redakcja
Książkę pewnie dałoby się złożyć, więc co wybrać na felietonową stroniczkę? Garść informacji, szczyptę nieuniknionej egzaltacji? Jak oddać uroki Prowansji? Tej krainy trubadurów, malarzy i poetów. Przyrodę jak tamtą namalować? Monumenty kultury, od najstarszych antycznych nawarstwień (akwedukty, areny), zamki, pałace, malowniczość miasteczek, po wspaniałości Avignonu, Aix, Marsylii?

Leszek Długosz: Z BRACKIEJ

Niezwykłość samego terytorium – od Alp Prowansalskich schodzących urwistymi szczytami do samego Morza Śródziemnego – poprzez uroki "interioru”. Winnice, pola lawendowe (już uprzątnięte), gaje oliwne… Rozlewiska delty Rodanu, unikalny rezerwat przyrody – Camargue, ze stadami dzikich koni, czarnych byków (stosownych do tamtejszej corridy), jedyne w Europie siedliska flamingów – na karteczce jak to opisać?

Prowansja… Wspaniałości antycznego i romańskiego Arles, Nimes, Avignonu, Orange. Tak, tędy szła nasza łacińska cywilizacja. A przecież w tym wszystkim i ponad to wszystko, wszędzie ludzie! Ze swoim fasonem, temperamentem, ze swoim "ludzkim teatrzykiem”. A dla nas jeszcze, dla przybyszów z dalekiego kraju – jeszcze i te nasze tam ślady…

Z podziwem muszę wspomnieć działania tamtejszego Stowarzyszenia Polonika. Dwie panie, obydwie krakowianki, jak dwie chorążyny – Marta Chrzanowska-Folzer oraz Joanna Garnczarek – prowadzą tę Chorągiew Polsko-Prowansalską! I szkołę języka polskiego (dla dorosłych, rzecz jasna, i dla Francuzów), i tzw. normalną szkołę. To szkoła polszczyzny. Języka, historii, tradycji. Byłem gościem na lekcji. Serce roście, tak samo mi wypada rzec, jak i napisałby podróżujący przed wiekami po Francji Kochanowski. Gdyby – jak ja też – widział i słyszał tych małych Francuzo-Polaków! I jak się tam mądrze wychowuje i orientuje (dwukierunkowo). Z pożytkiem i poszanowaniem dla rodzimej ich tam i dla tej (często zupełnie nieznanej im) poznawanej schedy polskiej. Dla polskiego domu. Doprawdy, wdzięczność niech towarzyszy tym, którzy się w tę sprawę bezinteresownie angażują.

Inny aspekt – nieświadomy byłem, ile w tej części Francji, by tak rzec, rodzimego wpisu. Rozmaitego tam polskiego losu emigracyjnego. Oglądałem adresy słynnej polskiej kolonii artystycznej, która w ojczyźnie Cezanna, w latach dwudziestych, studiowała "europejską sztukę” światła i koloru (w nadmorskiej La Ciotat).

Gorąca moja wdzięczność niech się tu wyrazi dla oprawy i odbioru mego koncertu w Aix en Provence. Powiedzmy o tym ogólniej – dla jakości mego tam spotkania z rodakami. Ale i z tą częścią publiczności francuskiej zaciekawioną kulturalną "ofertą” z Polski.

I strona już się kończy. A ja ledwie w paru "punkcikach” o tym, co chciałbym opisać, oddać. Urodę jesiennego teraz tam świata, smak tego, co na stołach, więc nie mogę choć nie podpowiedzieć, choćby jeszcze i tego adresu! Gdybyście tam kiedyś Państwo… Koniecznie i ponad wszystkie atrakcje zapamiętajcie: Les Baux!!! Do którejś potęgi, jakby nasza Dolina Ojcowska. Na szczytach skał potężne mury zamczyska i zaczarowane miasteczko. Nie z tej ziemi miejsce! Nic dziwnego, dolina diabelska. A nazwa poszła od samego Dantego, który tam przebywając, okolicę tę upatrzył sobie jako tło dla "Piekła” swego.

Pointy nie będzie, bo cóż by mogło spiąć tak rozsypaną mozaikę? Więc może niech się dopisze tu scenka, która (jak to w listopadzie) odwija mi się prawie też z zaświatów. W małym polskim miasteczku, w połowie XX stulecia, pewna staruszka – która w drugiej połowie XIX stulecia spędziła młodość we Francji – odezwała się pewnego dnia do pewnego malca: "Wiesz Leszku, od jutra zaczniemy się uczyć francuskiego. I będę ci opowiadać o tym kraju”.

No i tak się ta lekcja i ta podróż zaczęła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski