Kartka z kalendarza: Trener, selekcjoner, ekspert - Andrzej Strejlau kończy 84 lata

O tym, jak długo, barwnie i ciekawie potrafi mówić o piłce, przekonało się wielu dziennikarzy. Niejeden zapewne usłyszał od byłego selekcjonera reprezentacji Polski, że dysponuje on jedynie dziesięcioma minutami, które może poświęcić na rozmowę, po czym nad jednym zagadnieniem potrafił rozwodzić się przez... kwadrans. Należy do ulubieńców mediów - nie sztuką jest bowiem mówić dużo, sztuką zainteresować tym, co się mówi, słuchacza. Strejlau tę umiejętność posiadł jak mało kto.

Urodził się 19 lutego 1940 roku. Jako młody chłopak próbował sił w sporcie - grał w piłkę nożną na niższych poziomach rozgrywkowych, uprawiał także piłkę ręczną. Jak wspominał w wywiadach, w drugiej dyscyplinie zagrał nawet w reprezentacji Polski. Wyczynowe granie zakończył w młodym wieku, nie mając jeszcze 30. lat, do czego przyczyniły się problemy zdrowotne.

Późniejsze lata to praca szkoleniowa Strejlaua, w której może pochwalić się kilkoma sukcesami. Przede wszystkim był członkiem sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski dowodzonej przez Kazimierza Górskiego, która w 1974 roku po raz pierwszy w historii stanęła na podium mistrzostw świata (3. miejsce). W 1989 roku otrzymał szansę samodzielnego prowadzenia naszej drużyny narodowej, na stanowisku wytrwał do 1993 roku.

Prowadzony przez niego zespół nie zdołał wywalczyć przepustki ani na ME 1992, ani też MŚ 1994. Trzeba jednak dodać, że w losowaniu, zwłaszcza w kwalifikacjach do drugiej imprezy, Biało-Czerwoni nie mieli szczęścia - Anglia, Holandia, a do tego mająca wówczas jedną z najsilniejszych w historii drużynę Norwegia - trudno było oczekiwać, iż uda się wywalczyć jedną z czołowych lokat. Warto wspomnieć, że w trakcie jego kadencji miało miejsce jedno z najbardziej wstydliwych zwycięstw reprezentacji Polski - w 1993 roku w domowym meczu przeciwko San Marino jedynego gola dla naszej drużyny strzelił... ręką Jan Furtok.

Strejlau pracował także w wielu klubach nie tylko w Polsce. W naszym kraju szkolił m.in. Legię Warszawa (klub pod jego wodzą zdobył Puchar Polski) i Zagłębie Sosnowiec, pracował także w takich zespołach jak Fram Reykjavik (Islandia), Shanghai Shenhua (Chiny) i przede wszystkim w Larisie, z którą zdobył pierwsze w historii klubu trofeum (krajowy puchar) i dotarł do ćwierćfinału nieistniejącego już Pucharu Zdobywców Pucharów. W uznaniu zasług otrzymał honorowe obywatelstwo tego greckiego miasta.

Przez wiele lat pracował także w wydziale szkolenia Polskiego Związku Piłki Nożnej, w którym pełnił także inne funkcje. Choćby w latach 2005-06, po wybuchu afery korupcyjnej, był przewodniczącym Kolegium Sędziów PZPN. Z kolei po wyborze Grzegorza Laty na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej przez kilka miesięcy pełnił rolę rzecznika prasowego związku.

Strejlau od wielu lat udziela się również medialnie. Wiele razy był komentatorem meczów piłkarskich, pojawia się także w studiu jako jeden z ekspertów przy okazji różnych programów i audycji sportowych. Jego felietony z kolei wciąż można przeczytać na stronie internetowej TVP Sport.