Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kary dla Polski. Morawiecki: KE błędnie zrozumiała naszą odpowiedź

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
Kary dla Polski. Morawiecki: KE błędnie zrozumiała naszą odpowiedź
Kary dla Polski. Morawiecki: KE błędnie zrozumiała naszą odpowiedź Adam Jankowski/Polska Press
- Mam wrażenie, że KE błędnie zrozumiała naszą odpowiedź dot. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego – stwierdził premier Mateusz Morawiecki, pytany przez „Dziennik Gazetę Prawną” o możliwość nałażenia kar dla Polski przez unijne instytucje. Do tłumaczeń szefa rządu krytycznie odnieśli się parlamentarzyści opozycji.

Premier Mateusz Morawiecki pytany przez „Dziennik Gazeta Prawna” o kwestię akceptacji polskiego planu odbudowy przez Komisję Europejską. - KE powinna zajrzeć do własnego regulaminu dotyczącego KPO. Tam są ściśle określone terminy, w których Polska powinna otrzymać odpowiedź. My dopełniliśmy obowiązków, odpowiedzieliśmy na wszystkie zadane pytania. Uzgodnienia zostały spuentowane konsensusem, negocjacje się zakończyły. Dlatego liczę, że w ciągu najbliższych kilku tygodni nasz KPO zostanie zatwierdzony – przekonywał szef rządu.

Odnosząc się do kwestii możliwości nałożenia kar na Polskę, za niezawieszenie działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, premier stwierdził, iż wynika to z nieporozumienia. - Mam wrażenie, że KE błędnie zrozumiała naszą odpowiedź. Zawarliśmy w niej dwa obszary zmian w ramach systemu dyscyplinarnego dla sędziów. Po pierwsze, większość parlamentarna chce rozwiązać ID w tej formie, w jakiej funkcjonuje teraz. W Polsce obowiązuje trójpodział władzy, czyli rząd i Sejm nie mają wpływu na sprawy, które już się toczą przed ID. I tego KE zdaje się nie rozumieć – tłumaczył Morawiecki.

Dodał, że „była też druga część odpowiedzi”. - Przytoczenie faktów o zarządzeniach I prezes Sądu Najwyższego i prezesa ID o zawieszeniu części spraw. Ale jeśli jakaś jest już przez sędziego rozpatrywana, to nawet I prezes SN nie może zmusić go do przerwania postępowania, bo w Polsce obowiązuje niezawisłość sędziowska – wyjaśniał.

Morawiecki o projekcie ustawy

Premier mówił również, że już 8-9 miesięcy temu powstał projekt ustawy, mający rozwiać wątpliwości Komisji Europejskiej ws. Izby Dyscyplinarnej. - Tam są rozwiązania, które w inny sposób tworzą przestrzeń do oceny odpowiedzialności zawodowej sędziów – mówił.

Dodał, że „polskie społeczeństwo ma ograniczone zaufanie do wymiaru sprawiedliwości”, czego genezą „jest niestety to, że sądownictwo po przełomie nie zmieniło się ani na jotę”. - Jeden do jednego przeszło z czasów komunistycznych. Ci sami sędziowie, którzy wsadzali do więzienia moich kolegów z Solidarności Walczącej, dalej sądzili w już wolnej Polsce – stwierdził Mateusz Morawiecki.

Buda: Nazwa Izba Dyscyplinarna zniknie, ale SN przejmie jej funkcję

Kilka dni temu szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk poinformował, że Izba Dyscyplinarna prawdopodobnie zostanie zlikwidowana. O kwestię te pytany był w poniedziałek na antenie TVN24 wiceminister ds. funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda. - Pewnie nazwa Izba Dyscyplinarna zniknie, natomiast jakby część aparatu SN będzie musiała tę funkcję pełnić, a w jakiej konstrukcji, dowiemy się niebawem – mówił polityk.

Dodał, że sprawa jeszcze nie jest przesadzona, a „postępowanie dyscyplinarne wobec osób sprawujących funkcje sędziowskie musi być, w tej czy Innej funkcji”.

Opozycja: Premier Morawiecki dalej brnie w swoje kłamstwa

Do słów premiera Morawickiego odniósł się wiceprzewodniczący PO Borys Budka. - Obsadzili neoKRS swoimi ludźmi. Potem do Izby Dyscyplinarnej wsadzili prokuratorów Ziobry. A premier Morawiecki dalej brnie w swoje kłamstwa. Szkodnicy…- napisał w mediach społecznościowych.

- Morawiecki "ma wrażenie, iż odpowiedź rządu została źle zrozumiana przez KE". Do premiera najwyraźniej nie dociera, że są instytucje, które oceniają nie tylko po pustych słowach, ale przede wszystkim po czynach. Dla PiS może to być niezrozumiałe novum – oceniła z kolei posłanka Kamila Gasiuk-Pichowicz.

Wyrok TSUE i kary dla Polski

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej 14 lipca wydał wyrok w sprawie Izby Dyscyplinarnej polskiego Sądu Najwyższego, zobowiązując Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących uprawnień tej Izby, wprowadzając tak zwane środki tymczasowe.

W odpowiedzi nasz rząd stwierdził, że KE nie ma środków, aby zawiesić działanie Izby, bez naruszania polskiego sądownictwa.

Z kolei 15 lipca TSUE stwierdził, że polskie prawo w zakresie systemu dyscyplinarnego sędziów jest niezgodne z prawem unijnym.

Wiceszefowa Komisji Europejskiej, Vera Jourova poinformowała w ubiegłym tygodniu, że KE podjęła dwie decyzje dotyczące niezależności sędziów w Polsce. Poprosiła Trybunał Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę „za działania Izby Dyscyplinarnej, która nadal prowadzi sprawy i nie szanuje zarządzeń TSUE”.

Wobec Polski została także wszczęta procedura o naruszenie prawa europejskiego poprzez nieprzestrzeganie orzeczenia TSUE, które nakazało zawieszenie działania Izby Dyscyplinarnej.

Przedstawiciele polskiego rządu krytycznie ocenili działania KE, stwierdzając, że ta nie ma prawa w tym zakresie ingerować w polskie prawodawstwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kary dla Polski. Morawiecki: KE błędnie zrozumiała naszą odpowiedź - Portal i.pl

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski