Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kasztanowce

Grzegorz Tabasz
Nasze kasztanowce są biedne. Nie dosyć, że liście zżera im szrotówek, to jeszcze dobija je susza. Co ciekawsze, historia ozdobnych drzew i maleńkiego motyla jest mocno związana ze stolicą Austrii.

Kasztanowiec biały to gatunek obcy w Europie. Na Bałkany sprowadzili go Turcy. Nie dla ozdoby. Duże, bogate w skrobię nasiona stanowiły doskonałą karmę dla wojskowych koni. Jednym z mniej znanych łupów, jakie Sobieski przywiózł spod Wiednia, były kasztany. Miłe oku nasiona łatwo kiełkowały.

Sadzonki szybko rozeszły się po ogrodach szlacheckich rezydencji. Drzewa wrosły w krajobraz Rzeczypospolitej. Trzy wieki po wiktorii wiedeńskiej przyszły kłopoty. Jest rok 1984. Kilku austriackich zoologów znajduje nad brzegiem Jeziora Ochrydzkiego drobne motylki.

Do badań przewożą żywą zdobycz z Macedonii do Wiednia. Błąd. Motyle uciekają na wolność. Liście kasztanowca zapewniają im przetrwanie, a ciężarówki szybko rozwożą owada po całej Europie. Skutki widać gołym okiem. Póki co, na szkodnika nie ma sposobu. Czas pokaże, czy kasztanowce przetrwają inwazję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski