Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katarzyna Broniatowska: Kiedyś będę leczyć zwierzęta

Rozmawiał Jan Otałęga
- Robię wszystko, aby pojechać do Brazylii - zapewnia Katarzyna Broniatowska
- Robię wszystko, aby pojechać do Brazylii - zapewnia Katarzyna Broniatowska fot. Wacław Klag
Rozmowa z Katarzyną Broniatowską, biegaczką AZS AWF Kraków, która liczy na udział w igrzyskach w Rio

- Najstarsi hejnaliści na wieży mariackiej nie pamiętają, aby w corocznych najważniejszych na świecie imprezach lekkoatletycznych zabrakło krakowian. A tak się stało w minionym roku na czempionacie w Pekinie. Z Małopolski był tam jedynie trener…

- Mam nadzieję, że to chwilowy regres. Mnie też marzył się występ w Pekinie. Sezon zaczął się nieźle, w halowych mistrzostwach Europy w Pradze w biegu na 1500 m byłam czwarta, dwa lata wcześniej w Goeteborgu miałam brąz. Z nadzieją przystąpiłam do sezonu letniego, pojechałam w lipcu na Uniwersjadę do Korei Południowej.

- Tam zerwała Pani jednak ścięgno Achillesa.

- Poruszałam się o kulach, plany upadły. Po wyleczeniu wznowiłam treningi i teraz już myślę o kwalifikacjach do igrzysk w Rio de Janeiro na 1500 m. Liczę, że ubiegłoroczny impas będzie przełamany i krakowian nie braknie na olimpijskim stadionie. Bardzo duże postępy w pchnięciu kulą poczynił Michał Haratyk, szanse wyjazdu mają też chodziarz Grzegorz Sudoł, skoczkini w dal Karolina Zawiła, cała trójka z mojego klubu AZS AWF Kraków. Ja też zgłaszam akces. Może „czarnym koniem” polskiej ekipy, jeśli można tak powiedzieć, okaże się debiutująca w biegu przeszkodowym biegaczka z Wieliczki Karolina Półrola?

- Jakie daje sobie Pani szanse na olimpijski start?

- Robię wszystko, aby pojechać do Brazylii. Nigdy nie byłam w Ameryce Południowej, niemniej nie myślę o nadrabianiu geograficznych zaległości. Wyjazd byłby ukoronowaniem całej kariery. Trenuję już 12 lat, igrzyska są marzeniem każdego sportowca. Chcę przygotować się jak najlepiej, dlatego wzięłam roczny urlop dziekański. Jestem po trzecim roku weterynarii na UJ/UR. Do tej pory godziłam obowiązki studentki i sportsmenki, ale w obliczu szansy olimpijskiej trzeba było mocniej postawić na sport. Mam teraz więcej czasu na zgrupowania i treningi, przy pomocy sponsora EC Grupy byłam w styczniu w RPA. Jadę też do Spały, a następnie do USA. Do studiów wrócę po igrzyskach, aby zdobyć upragniony zawód lekarza weterynarii. Będę leczyć zwierzęta, a ponadto, kto wie, może hodować kozy, mają zdrowe mleko (śmiech).

- Najpierw mamy jednak sezon halowy…

- Kolega z kadry Adam Kszczot, który też ćwiczy pod okiem mojego trenera Zbigniewa Króla i był ze mną w Afryce, postanowił przygotowywać się tylko do Rio. Ja odwrotnie, lubię starty w hali, są urozmaiceniem monotonii treningów. Pobiegnę na 1500 m w mistrzostwach Polski w Toruniu. Mam już wywalczone dwa złote medale w hali na tym dystansie. Jak uzyskam minimum PZLA, czyli 4.10 min (rekord życiowy 4.09,01 - przyp.), to pojadę na halowe mistrzostwa świata do Portland w USA. W halowym czempionacie startowałam dwa lata temu w Sopocie. Odpadłam w eliminacjach, teraz chciałabym dostać się przynajmniej do półfinału.

- Jaki cel będzie w sierpniu na olimpijskiej bieżni?

- Dostać się do finałowej dwunastki to trudne zadanie, konkurencja olbrzymia. Niełatwo też będzie zakwalifikować się do naszej olimpijskiej ekipy, są tylko trzy wolne miejsca na moim dystansie. Najpierw więc muszę udowodnić przydatność na krajowym podwórku. Minimum PZLA wynosi 4.07 min, mój najlepszy dotąd wynik na stadionie to 4.08,79 sprzed dwóch lat. Rio de Janeiro stanowi mój cel: pojechać tam i wystartować. Ponadto z koleżanką z kadry Renatą Pliś, o ile zostaniemy olimpijkami, planujemy, aby po występach w Rio nie wracać od razu do kraju, a udać się prywatnie nie tylko na słynną plażę Copacabanę, ale w ogóle w podróż po całej Brazylii. To byłaby przygoda… I nie myślę, żeby potem zejść z bieżni. Wrócę na studia, lecz sport nadal będzie mi bliski, bo intrygują mnie też igrzyska w 2020 roku w Tokio...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski