Wśród pasażerów było aż 325 uczniów szkół średnich z Inczhonu na przedmieściach Seulu, którzy płynęli w ramach szkolnej wycieczki na położoną w Cieśninie Koreańskiej wyspę Czedżu.
Według świadków cytowanych przez telewizję YNT, zanim statek zaczął tonąć, odczuwalny był wstrząs, jakby jednostka w coś uderzyła. Kapitan nadał sygnał SOS około godz. 9 czasu miejscowego, gdy prom znajdował się w odległości 3 km na południowy zachód od wyspy Gwanmae.
Mimo stosunkowo wcześnie rozpoczętej akcji ratunkowej, w której brało udział 18 śmigłowców i prawie 100 jednostek pływających, ocalono tylko 164 osoby. Część pasażerów udało się zabrać z pokładu przechylonego pod kątem 45 stopni, tonącego promu, pozostałym kazano skakać za burtę w kamizelkach ratunkowych. Woda miała temperaturę 12 st. (w takich warunkach po dwóch godzinach człowiek popada w hipotermię).
Ratownicy obawiają się, że wiele osób zostało uwięzionych wewnątrz statku pod wodą. Do przeszukiwania wraku zaangażowano prawie 160 płetwonurków straży przybrzeżnej i marynarki wojennej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?