Katrin Kargbo - Ukrainka w Małopolsce: Uśmiech, optymizm i medale

Uprawiała gimnastykę artystyczną, trenuje karate tradycyjne, uczy tańca i hip-hopu, prowadzi warsztaty fitness, występuje w zespole samby brazylijskiej, promuje zdrowy tryb życia. Stale zabiegana, wiecznie uśmiechnięta, pełna werwy egzotyczna piękność z Niepołomic – oto Katrin Kargbo.

Przyszła na świat w Kirowogradzie. Jej rodzice poznali się, gdy Afrykanin studiował na Ukrainie. _– Kiedy miałam trzy lata, ojciec wyjechał z __kraju. Nigdy go już nie widziałam – _wyznaje. Wychowywała ją mama, która też trenowała karate i którą chce sprowadzić do Polski z ogarniętej wojną ojczyzny.

Sportową przygodę zaczęła od gimnastyki artystycznej, której zajęcia przeszktałcono potem w taniec. Rok później spróbowała sił w karate. Okazała się talentem w obu dziedzinach.

Była czołową tancerką towarzyską na Ukrainie, ale po ukończeniu pełnoletności skupiła się na karate, bo to była... dużo tańsza pasja. Sięgała po medale na mistrzostwach Europy juniorek w Moskwie, Wilnie i Skopje (łącznie dziewięć).

Jej życie zmieniła 8 lat temu oferta Pawła Janusza, prezesa niepołomickiej Akademii Karate Tradycyjnego, którego poznała na zawodach i zgrupowaniach.

– Zaproponował mi pracę instruktora karate oraz nauczanie tańca i prowadzenie teningów fitness – mówi. Przez rok uczyła swoich podopiecznych w języku angielskim, potem już po polsku.

Starania o polskie obywatelstwo zakończyły się powodzeniem w 2012 roku. Dzięki temu zadebiutowała w naszej reprezentacji. Wcześniej, choć z Anną Mleko i Joanną Musiał zdobyła cztery tytuły mistrza i dwa wicemistrza Polski w kata drużynowym, nie mogła reprezentować biało-czerwonych barw.

W debiucie w kadrze, w grudniu 2013 roku, tercet z AKT zajął czwartą lokatę w mistrzostwach świata fudokan w Pradze.

– Nie byłyśmy z niej zadowolone, bo według sędziów popełniłyśmy duży błąd. To nas jednak zmotywowało kilka dni później, też w Pradze, do udanego występu w mistrzostwachEuropy, w których zdobyłyśmy złoty medal – wspomina z satysfakcją.

Jeszcze większy sukces Kargbo i jej koleżanki odniosły w ubiegłym roku. W Genewie zostały mistrzyniami świata. Wyprzedziły Czeszko, Rosjanki i Ukrainki. W tym roku, w październiku w Wilnie, po raz pierwszy będą bronić mistrzowskiego tytułu w ME. W maju we Włocławku po raz szósty okazały się najlepsze w kraju.

Treningi i starty w karate tradycyjnym godzi z innymi obowiązkami w AKT. Ukrainka z oryginalną fryzurą uczy m.in. tańca i fitnessu. Ze swym zespołem Lady Latte, który tworzy wraz m.in. z równie egzotyczną Magdaleną Ba (córką Polki i Senegalczyka), występuje na galach, weselach, sylwestrach. Kargbo zajmuje się choreografią i wykonywaniem dodatków do strojów, a Ba m.in. szyciem strojów, zawieraniem umów, wizualizacją i grafiką.

Jedną z przyjaciółek Kargbo jest jej koleżanka z kadry Anna Lewandowska, żona piłkarza Roberta. Zaprasza ona niepołomiczankę do udziału w projektach, które promują zdrowy tryb życia. W tym roku była m.in. w Dubaju, Stambule, Birmingham, Southampton oraz w Monachium, gdzie nie omieszkała sobie zrobić fotki z trenerem Josepem Guardiolą.

Zaraża innych swym niezmiennym optymizmem i ujmującym uśmiechem, ale i zdobywa się na refleksyjny ton. „Ufaj tym ludziom którzy dostrzegą w tobie trzy rzeczy: smutek ukryty za uśmiechem, miłość ukrytą za gniewem i przyczynę twojego milczenia”. „Dziewczyny, jesteśmy ósmym cudem świata, dlatego 8 marca jest dniem kobiet”. To jedne z jej licznych wpisów na Facebooku.