Kawalerka za 710 złotych miesięcznie

- Rok temu zakup mieszkania był o 4 procenty droższy - twierdzą analitycy Lion’s Banku i portalu Morizon.pl. Chodzi nie o ceny samych nieruchomości, ale o wysokość raty kredytu na ich nabycie.

- W przyszłym roku możemy mieć do czynienia z dalszą symboliczną obniżką, ale w __perspektywie kilku lat wyraźny wzrost rat dziś zaciąganych kredytów hipotecznych jest niemal pewny - zastrzegają eksperci.

"M" za kilkaset złotych
Z szacunków Lion’s Banku i Morizon.pl wynika, że miesięczna rata długu zaciągniętego na zakup kawalerki w dużym mieście wynosi średnio 553 zł.

Najwyższa rata jest w Warszawie, bo w stolicy kraju zakup kawalerski wiąże się z comiesięczną spłatą 839 zł. W Krakowie to 710 zł, we Wrocławiu - 611, a w Gdańsku - 609 zł. W najtańszych Katowicach na kawalerkę wystarczy 387 zł miesięcznie, w niewiele droższej Łodzi - 392 zł.

W tych ostatnich miastach zakup 50-metrowego, dwupokojowego mieszkania to nadal kilkaset złotych miesięcznej raty. W Katowicach - 645 zł, w Łodzi - 653 zł. A nawet przy trzypokojowym (75 mkw.) comiesięczne zobowiązania wobec banku nie przekraczają tysiąca złotych.

To jednak za mało na 2 pokoje w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu czy Gdańsku, gdzie już zakup 50 mkw. wiąże się z koniecznością zarezerwowania sobie w każdym miesiącu ponad tysiąca zł. Na trzy pokoje w stolicy Polski trzeba mieć co miesiąc ponad 2 tys. zł, w Krakowie - blisko 1,8 tys. zł.

- Chcąc kupić mieszkanie na kredyt w jednym z 10 największych polskich miast, trzeba się liczyć z kosztem jedynie kosmetycznie niższym niż przed miesiącem (0,2 procent). Dziś taniej jest też niż przed rokiem (o 4,2 proc.). Jeszcze mocniej koszt kredytu spadł w odniesieniu do stycznia 2013 roku, wtedy zakup na kredyt był aż o __28,5 procent droższy niż dziś - wyliczają analitycy Lion’s Banku i Morizon.pl.

Stabilizacja cen
Do zakupu własnego dachu nad głową może zachęcać także to, że początkowe ceny proponowane przez sprzedających spadają w trakcie prowadzenia negocjacji i przy zawieraniu transakcji są dużo niższe.

Najbardziej skłonni do ustępstw są mieszkańcy Lublina, gdzie ceny ofertowe są obniżane średnio o 12 proc. W Poznaniu i Wrocławiu różnica między ceną początkową a ostateczną wynosi 11 proc., zaś w Szczecinie - 10 proc.

Krakowianie należą do tych, którzy godzą się na niewielkie obniżki. Cena pierwotna mieszkania pod Wawelem spada średnio o 7 proc. Mniejsze upusty są tylko w Katowicach (5 proc.) i Łodzi (6 proc.), ale tam mieszkania są prawie dwa razy tańsze niż w Krakowie.

Z danych Morizon.pl wynika, że ceny mieszkań wzrosły w ciągu ostatniego roku zaledwie o 0,5 proc. - Taka stabilizacja może zaskakiwać. Skoro bowiem kredyt jest tani, powinno to skłaniać do zadłużania się i zakupów - zauważają eksperci. I twierdzą, że tak faktycznie się dzieje, ponieważ deweloperzy jeszcze nigdy nie sprzedali tak wielu mieszkań, jak w bieżącym roku. - Czemu więc ceny nie rosną? Wszystko dlatego, że równie szybko, czyli najszybciej w __historii, deweloperzy rozpoczynają nowe inwestycje zaspokajając potrzeby popytu - tłumaczą analitycy Lion’s Banku i Morizon.pl.

Najwyższe ceny są w Warszawie (średnio 7,8 tys. zł za mkw.). Kolejne miejsca zajmuje Kraków (6,6 tys. zł), Wrocław (5,7 tys. zł), Gdańsk (5,7 tys. zł) oraz Poznań (5,5 tys. zł). Kawalerka w Warszawie kosztuje średnio 234 tys. zł, w Krakowie - 198 tys. zł.