Walentynki z Pocztą
Furorę zrobił Przemysław Branny, przypominając sławne "Brunetki, blondynki". W sumie zaśpiewano ponad 30 piosenek. Oczywiście miejsce sprawiło, że wystąpił i chór listonoszy, którzy wykonali niegdysiejszy przebój Skaldów "Medytacje wiejskiego listonosza".
Znakomicie też sprawdził się dyrektor programowy Ośrodka TVP w Krakowie Andrzej Czapliński, który w przebraniu Leokadii (tej z pamiętnej piosenki Piwnicy pod Baranami) zakochanym parom przepowiadał przyszłość, jak i wydawał certyfikaty, potwierdzające m.in. temperaturę uczuć, a skala jej rozciągała się od zimnego spojrzenia komornika _po _wulkan. Chętni mogli też sami śpiewać, co nagradzano stosownymi upominkami. Kto chciał - mógł też opuszczając rozśpiewany urząd pocztowy (który w tym czasie działał - obsługiwał klientów) otrzymać stosowny stempel okolicznościowy z czerwonym sercem i napisem: "Każdemu wolno kochać - Walentynki z Pocztą, _14.02.2004 Krakó_w.
Kolejną lekcję śpiewu Waldemar Domański wspólnie z Kazimierzem Madejem, szefem Lochu Camelot, zamierzają zorganizować w Urzędzie Marszałkowskim, który i tym razem sfinansował druk rozdawanych w czasie imprezy śpiewników. (WAK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?