- Szkoda, że nie udało się wykorzystać chociaż jednej okazji, bo była szansa osiągnąć lepszy wynik - stwierdził trener Garbarza
- Stworzyliśmy więcej sytuacji podbramkowych. W I połowie oddaliśmy 7-8 strzałów, podczas gdy rywale ani jednego. Owszem częściej byli w posiadaniu piłki, ale wynikało to z naszego nastawienia na grę z kontry. Szkoda, że nie udało się wykorzystać chociaż jednej okazji, bo może wówczas osiągnęlibyśmy lepszy wynik - żałował po meczu szkoleniowiec "jedenastki" z Zembrzyc.
Mecz stał na niezłym poziomie. Słomniczanka i Garbarz pokazały, że potrafią grać lepszą piłkę niż wskazywałyby na to miejsca zajmowane obecnie w tabeli.
W I połowie "setkę" miał m. in. Pacyga, groźnie strzelał także Świerkosz. Czołowy strzelec IV ligi w drugiej połowie popisał się jeszcze bardziej efektownym uderzeniem. Wydawało się, że piłka niechybnie znajdzie drogę do siatki, ale znów na wysokości zadania stanął Kącik. - Tak też czasami się zdarza, że nawet w najlepszych sytuacjach piłka nie wchodzi. Można być jednak zadowolonym z faktu, że potrafiliśmy stwarzać sobie okazje, bo gdyby z tym były kłopoty, to byłoby rzeczywiście niedobrze. Cieszy także fakt, że zespół dobrze wytrzymał tempo oraz gra drużyny w defensywie, bo w II połowie gospodarze też nie pograli sobie zbyt wiele. Jednym słowem wszyscy zawodnicy wywiązali się z założeń taktycznych, które sobie przyjęliśmy przed meczem - podkreślił trener Suwada.
Szkoleniowiec zgadza się, że liczba punktów ciągle nie gwarantuje spokojnej zimy, ale może jeszcze w ostatniej kolejce uda się dorobek powiększyć. Rzecz w tym, że rywalem Garbarza na pożegnanie jesieni będzie Fablok Chrzanów, a na dodatek mecz rozegrany zostanie w... Zembrzycach.
- Nie boję się tego spotkania. Przecież na 2 dni przed meczem, nie poprosimy Fabloku o zmianę gospodarza. Poza tym w końcu trzeba wreszcie się przełamać i zacząć wykorzystywać atut własnego boiska. Mam przeczucie, że nastąpi to właśnie w tym meczu. Nasi piłkarze pokazali bowiem kilka razy, że w trudnych sytuacjach potrafią się mobilizować, a przyjazd wicelidera będzie na pewno dla nich dużym wyzwaniem - zauważył Janusz Suwada.
(BK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?