Kazimierzowski festyn

Z myślą o najbiedniejszych

 W Parku Strzeleckim w Nowym Sączu tradycyjnie pod koniec września odbywa się festyn parafialny, organizowany przez sądecką parafię pw. św. Kazimierza. W tym roku była to już siódma jego edycja.
 - Festynowi od lat przyświeca szczytna idea zbiórki pieniędzy na pomoc ludziom potrzebującym wsparcia - _powiedział "Dziennikowi" ks. Grzegorz Gołyźniak. - _Nowy Sącz i okoliczne miejscowości nie należą do rejonów bogatych. Ludzi ubogich jest coraz więcej. Z pomocy parafialnego "Caritas" korzystają nie tylko dzieci, ale również całe rodziny.
 Możliwości wspomożenia finansowego biedniejszej części społeczeństwa było sporo. Wystarczyło się zatrzymać przy stoiskach oferujących ciasta "Babuni", wypieczone przez panie związane z kazimierzowskim "Caritasem" i kupić te wspaniałe słodkości za 2 zł (przygotowano 250 porcji serników, szarlotek, murzynków).
 - Nie nadążamy kroić ciast
- mówią Maria Fedko, Maria Górowska i Krystyna Pancerz. - Chętnych do skosztowania wypieków jest bardzo dużo. Kolejka praktycznie nie maleje.
 Posilić się można było także pizzą i żołnierską grochówką. Przez cały czas oblegane było stoisko loterii fantowej. Losy, kosztujące 5 zł, rozchodziły się w mgnieniu oka. Każdy spośród 1500 losów wygrywał.
 Bardzo emocjonująca była licytacja pucharów Euro-2000, którą prowadził ks. Grzegorz Gołyźniak. Przez kilka godzin trwały występy artystyczne. Śpiewały zespoły: "Ziarenka" z Kamionki Wielkiej, "Dwa plus Dwa" z Lipnicy Wielkiej, "Przyjaźń i Muzyka" z Limanowej. Rozegrany został też mecz piłkarski, w którym zmierzyły się dwie drużyny: księży i pracowników Urzędu Miasta. Wygrali urzędnicy 2:1. Gwiazdą wieczoru był Robert Chojnacki. Koncert tego artysty zamknął VII Festyn Parafialny.

Tekst i fot. (MIGA)