Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kęczanin bez wiary

Redakcja
SIATKÓWKA. Jednostronny pojedynek w szlagierze II ligi. Kęczanin Kęty przegrał w trzech setach mecz w Spale z miejscowym SMS I. Lider okazał się za mocny dla zespołu z powiatu oświęcimskiego.

W pierwszej rundzie kęczanie odprawili SMS I w trzech setach. Nie brakowało zatem optymistów, wierzących po przedostatniej kolejce rundy zasadniczej w zmianę na szczycie tabeli.

- Przypuszczam, że główną przyczyną naszej porażki było złe podejście do meczu - uważa Marek Błasiak, trener kęczan, który nie mógł pojechać na mecz, bo poddał sie zabiegowi. - W tygodniu poprzedzającym mecz nasza kadra całkowicie się posypała. Zabrakło nam dwóch przyjmujących. O ile w przypadku Mateusza Błasiaka absencja była zaplanowana, bo chcieliśmy wyleczyć dokuczającą mu kontuzję, tak absencja Pawła Raniszewskiego zdarzyła się w ostatniej chwili. W ogóle wyskoczyło nam kilka personalnych kłopotów. Zawodnicy mieli nie tylko problemy zdrowotne, ale i osobiste. Nie bardzo było po kogo sięgnąć w rezerwach, bo tam też pojawiły się kłopoty. Wydaje mi się, że chłopcy pojechali na mecz bez wiary w zwycięstwo. Jak poczuli, że można powalczyć, było za późno, żeby cokolwiek zdziałać.

W Kętach żałują trzeciej partii, w której długo prowadzili, by przegrać ją na przewagi.

- Gdybyśmy ją wygrali, być może rywale doświadczyliby na własnej skórze starej siatkarskiej maksymy, że skoro nie kończy się meczu w trzech setach, prowadząc 2-0, to przegrywa po tie-breaku - analizuje Marek Błasiak.

Być może na ostatnie spotkanie części zasadniczej, przeciwko Gwardii Wrocław we własnej hali, do gry wróci Mateusz Błasiak. Ostatnio pracował głównie nad górnymi partiami mięśni, ale sztab szkoleniowy chciałby go już mieć w zespole.

Kęczanie będą chcieli ugrać jakieś punkty w ostatnim meczu we własnej hali z Gwardią Wrocław, by w dobrych nastrojach przystąpić do play-off. W klubie nie wiedzą, czy rozpocznie się on zaraz po lidze, czy może będzie krótka przerwa.

Zadanie nie będzie łatwe, bo wrocławianie będą chcieli wygrać, by spróbować przebić się do "czwórki", bo od Rafako Racibórz dzielą ich dwa punkty. Jednak raciborzanie zmierzą się ze słabym zespołem z Opola.

Początek spotkania z Gwardią zaplanowano w Kętach w sobotę, o godzinie 17.

Jerzy Zaborski

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski