Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kęty. Pseudokibice Unii i Beskidu w areszcie

Sławomir Bromboszcz
archiwum Polskapress
Policjanci zatrzymali 31 mężczyzn, którzy wzięli udział w sobotniej bójce w Kętach. Teraz grozi im do trzech lat pozbawienia wolności.

W sobotę w Oświęcimiu doszło do spotkania w grupie zachodniej IV ligi piłki nożnej pomiędzy miejscową Unią a Beskidem Andrychów, których kibole są do siebie wrogo nastawieni. W związku z tym działacze oświęcimskiego klubu kilka dni przed tym meczem w obawie przed burdami podjęli decyzję, że na stadion nie zostaną wpuszczeni fani gości. Przy wejściu sprawdzane miały być dowody tożsamości.

Także policja podjęła zwiększone środki ostrożności. Mimo że mecz miał odbyć się bez udziału kibiców gości, do jego zabezpieczenia poza policjantami z Oświęcimia przydzielono funkcjonariuszy z Krakowa i Wadowic.

Działania nie były bezpodstawne. Już kilka dni przed meczem szalikowcy z Andrychowa i Oświęcimia podgrzewali atmosferę wpisami na forach internetowych i materiałami wideo przygotowanymi specjalnie na tę derbową potyczkę. Do starcia obu grup doszło w Kętach w sobotnie popołudnie w rejonie ul. Głowackiego, z dala od zgrupowanych sił policji. W bójce wzięło udział kilkadziesiąt osób.

- Na miejsce natychmiast wysłano kilka patroli. Policjanci we wskazanym miejscu odnaleźli kominiarkę oraz świeże ślady krwi, które potwierdzały, że do zdarzenia doszło kilkanaście minut wcześniej - mówi Małgorzata Jurecka, rzeczniczka oświęcimskiej policji.

Wszczęto intensywne poszukiwania osób biorących udział w awanturze. Kilkugodzinne działania podjęte na terenie różnych miejscowości powiatu oświęcimskiego pozwoliły na zatrzymanie 31 mężczyzn, w wieku od 19 do 29 lat, mieszkańców m.in. Oświęcimia, Kęt, Poręby Wielkiej, Andrychowa, Targanic, oraz czterech obywateli Niemiec. Większość zatrzymanych miała obrażenia w postaci ogólnych potłuczeń lub też ślady krwi na ubraniach. W pojazdach zabezpieczono kominiarki oraz ochraniacze na szczęki i tym podobne akcesoria.

Aktualnie policjanci, pod nadzorem oświęcimskiej prokuratury, prowadzą dalsze czynności zmierzające do ustalenia dokładnych okoliczności tego zdarzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski