– Jeśli ktoś ma obawy, to niech nie niepokoi się o naszą formę, my dopiero się rozkręcamy _– mówi kapitan hutniczej jedenastki Krzysztof Świątek. – _Mecze z Wisłą zawsze stoją na dobrym poziomie i pada w nich sporo bramek. Duży wpływ ma to, że obydwie drużyny chcą po prostu grać w piłkę. Mniej natomiast uwagi zwracają na taktykę i obronę własnej bramki. Również teraz tak było, gra była szybka i ciekawa. Tymczasem w naszej grupie w wielu zespołach myśli się przede wszystkim o tym, żeby nie stracić gola.
Świątek dostrzega jednak mankamenty w swojej grze i kolegów. – _Pojechaliśmy na Reymonta po zwycięstwo, ale za łatwo daliśmy sobie strzelić bramki. Szczęśliwie zdołaliśmy jednak wyrównać, ale zdobyliśmy tylko punkt. Nasz bilansz __wiślakami cały czas jest jednak dodatni _– przypomina nowohucki piłkarz.
Mimo wszystko trudno stwierdzić, w jakiej rzeczywiście dyspozycji jest ekipa z Suchych Stawów. W lipcu nastąpiła w niej zmiana trenera, nowym został Mateusz Staniec, przyszło czterech zawodników, którzy od razu znaleźli miejsce w składzie, a przez niewiele ponad miesiąc Hutnik rozegrał tylko pięć meczów. – Każdy szkoleniowiec ma preferowane przez siebie metody pracy, swoją koncepcję gry. Z trenerem Stańcem pracujemy dopiero półtora miesiąca, to krótki okres, ale łapiemy, o co mu chodzi. Jeśli chodzi o piłkarzy, którzy przyszli, są to „nowi-starzy”. Przecież oni powrócili do Hutnika i wszyscy dobrze się znamy, co powinno mieć dobry wpływ na poczynania drużyny – zaznacza Świątek.
Sobotni występ przyniósł jednak zespołowi z Nowej Huty pewne straty. Czerwoną kartkę zobaczył stoper Jakub Ochman – _Pamiętajmy, że mówimy o __derbach, podczas nich zawsze jest wiele emocji _– podkreśla pomocnik Hutnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?