Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibicowali Stochowi

Artur Bogacki
Sądeczanin Dariusz Popiela (Spójnia Warszawa) bardzo chwali sobie warunki na zgrupowaniu w Al-Ain
Sądeczanin Dariusz Popiela (Spójnia Warszawa) bardzo chwali sobie warunki na zgrupowaniu w Al-Ain Fot. Archiwum
Kajakarstwo górskie. Reprezentacja Polski trenuje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich

W ośrodku Al-Ain kadrowicze mają bardzo dobre warunki. Zresztą część z nich była już tam w ubiegłym roku. – Treningi przebiegają bardzo dobrze, pogoda jest bardzo fajna. Przywitał nas deszcz, co tu należy do __rzadkości – relacjonuje sądecki kajakarz Dariusz Popiela.

Jak mówi, atrakcji jest więcej, m.in. oprócz toru kajakowego jest miejsce do nauki pływania czy sztuczna fala do surfingu. Oczywiście kajakarze koncentrują się na szlifowaniu slalomowych umiejętności.

Jest tu wielu zawodników z całego świata, woda płynie od 7 rano do __20 wieczorem – mówi Popiela. – Sztuczny tor znajduje się u podnóża gór, przy historycznej oazie Green Mubazarah, która obecnie jest powiększona dzięki nawadnianiu. Wszystko to jest „wydarte” pustyni, która otacza miasto, jak i miejsce, gdzie trenujemy. Tor jest położony 10 kilometrów od miasta, kilometr od naszych domów. Na nogach to 10 minut, jednak nauczeni doświadczeniem zaopatrzyliśmy się w środki transportu: deskorolki, hulajnogi, dla siebie zorganizowałem rower. Czasami trzeba kilka razy dziennie przejechać między domem i torem. Woda jest przezroczysta, wokół są palmy, więc miejsce jest jak najbardziej wyjątkowe. Jest tu wszystko, czego kajakarze potrzebują, by rozwijać umiejętności: szybka woda, fale, walce. Akcent kładziemy na techniczne aspekty i detale oraz na pracę nad wytrzymałością.

Choć kajakarze trenują w ciepłym klimacie i ze sportami zimowymi nie mają wiele wspólnego, to jako wyczynowi sportowcy interesują się także igrzyskami. Problemem jest dostępność transmisji, bowiem – jak łatwo się domyśleć – mieszkańcy Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie interesują się igrzyskami w Soczi. Sądeckiemu zawodnikowi oraz jego ojcu i trenerowi Bogusławowi Popieli udało się obejrzeć część konkursu skoków narciarskich, w którym złoty medal zdobył Kamil Stoch.

Niestety, nie mamy europejskich kanałów telewizyjnych i nie oglądamy igrzysk. Mamy dostęp do internetu, więc śledzimy wyniki na tyle, na ile czas pozwala. Łącze jest jednak słabe, a i tak mamy je z własnej inicjatywy, i nie da się w ten sposób oglądać relacji _– mówi Dariusz Popiela. _– W miejscu, gdzie chodzimy na siłownię, było coś w rodzaju sport baru. Przeglądnęliśmy ponad 1000 kanałów i na jednym, irackiej telewizji, udało się nam się zobaczyć relację ze skoków. Obejrzeliśmy jednak tylko pierwszą serię, z drugiej już nie było transmisji. O wynikach dowiadywaliśmy się z __internetu.

Popiela, olimpijczyk z letnich igrzysk w Pekinie (2008), jest pod wrażeniem wyczynu Stocha: – Jest w formie, bywał już wcześniej w tak trudnej psychologicznie sytuacji, więc wiedziałem, że wykorzysta drugą serię do postawienia kropki nad „i”. Pokazał, że warto wierzyć do końca w spełnienie marzeń. Ja podzielam takie podejście.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski