Kibol Cracovii wśród oskarżonych o kierowanie gangiem Są pierwsze wyroki

FLESZ - Kolejne niedziele bez handlu. Od stycznia zaostrzenie przepisów

Prokuratura Okręgowa w Krakowie w stan oskarżenia postawiła w sumie 20 osób, które odpowiadają za udział w gangu działającym w Krakowie i Wieliczce od stycznia 2015 do stycznia 2016 r.

Co nietypowe czterech oskarżonych ma zarzuty kierowania zorganizowana grupą przestępczą w różnych okresach czasu. Chodzi o Oliwera P., Dawida M., Krzysztofa W. i Pawła B. ps. Ramaja.

Oskarżeni zaprzeczają zarzutom i niektórzy z nich twierdzą, że w podsłuchanych przez policję rozmowach rozmawiali o handlu krajanką tytoniową, a nie o narkotykach.

Jednak prokuratura uważa inaczej, tym bardziej, że niektóre skazane już osoby potwierdzały, że brały udział w obrocie narkotykami. Handlowano mefedronem, amfetaminą, tabletkami ekstazy i marihuaną, transakcje generalnie odbywały się salonach gier w Nowej Hucie.

Oskarżone kobiety nie kryły, że kupowały narkotyki i dosypywały do nich mąkę pszenną, kreatynę lub magnez. Potem drożej sprzedawały taką mieszankę oszukując nabywców, że to czysty narkotyk.

Wśród oskarżonych była fryzjerka, sprzedawczyni w kiosku, murarz, blacharz, ślusarz, rolnik i obuwnik.

Z ustaleń śledczych wynika, że prym w obrocie narkotykami wiódł 25- letni Oliwer P., który mimo młodego wieku ma bogatą kartę karną. W 2012 r. był skazany za zniszczenie mienia. W okresie próby nie zachował wzorowo, bo wziął udział w krwawej ustawce kiboli pod Multikinem. Zginął wtedy pseudokibic Wisły Kraków Dariusz D. ps. Dziekan. Za to przestępstwo 22 kiboli Cracovii dobrowolnie poddało się karze od dwóch i pół do pięciu lat więzienia. Na mocy wyroku oskarżeni mają też wywiązać z się finansowych obciążeń i zapłacić 85 tys. zł rodzinie zabitego Dariusza D., 10 tys. zł poranionemu Piotrowi Ż. i kilku innym pokrzywdzonym. To w sumie dawało kwotę 105 500 zł.

Wśród skazanych był też Oliwer P. Dostał 3 lata i 4 miesiące więzienia. Potem okazało się, że ma jeszcze na koncie przestępstwa narkotykowe i skazanie za to na 2 lata i miesiąc więzienia oraz wyrok wydany przez sąd w Niemczech, który wymierzył mu karę 15 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata za ułatwienie nielegalnego wjazdu i pobytu za granicą.

Koniec kary wliczono mu na sierpień 2020 r. Poprosił o wyrok łączny, bo liczył nie kary nie będą mu się sumowały i wyjdzie wcześniej. Sąd Okręgowy w Krakowie wziął pod uwagę jego wniosek ostatecznie wymierzył mu 4 i 8 miesięcy więzienia. I ten wyrok cały czas odsiaduje.