Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibole ostatecznie skazani

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Pseudokibice Cracovii na początku nie przyznawali się do udziału w bójce. Przed sądem zmienili zdanie
Pseudokibice Cracovii na początku nie przyznawali się do udziału w bójce. Przed sądem zmienili zdanie fot. Artur Drożdżak
Prawo. Apelacja 10 pseudokibiców okazała się zabiegiem taktycznym, który ma im pomóc szybciej wyjść na wolność

10 pseudokibiców zamieszanych w zabójstwo pod Multikinem przy ul. Dobrego Pasterza wycofało swoje apelacje do wyroków. Oznacza to uprawomocnienie się wyroków dla reszty z 22 uczestników śmiertelnej bójki, która wstrząsnęła mieszkańcami Nowej Huty we wrześniu 2012 r.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że apelacje złożone od wyroków były zabiegiem taktycznym. - Nie miały one na celu walki o niższe wyroki, ponieważ już wcześniej dostali najniższe możliwe kary. Chodzi o to, że dzięki temu pseudokibice mogą dłużej cieszyć się wolnością. Ponadto, jeśli ten czas wykorzystają na pracę lub naukę, to podczas późniejszego pobytu w wiezieniu będzie to argument do starania się o przedterminowe zwolnienie z odbycia kary lub przepustki - tłumaczy nasz informator.

Proces w tej sprawie od początku wzbudzał kontrowersje. Tuż po zatrzymaniu wszyscy zaprzeczali, że brali udział w awanturze. Podczas procesu 22 mężczyzn zmieniło jednak zdanie. Oskarżeni przyznali się do winy i chcieli dobrowolnie poddać się karze. Z punktu widzenia procesowego było to dość trudne zadanie. Sąd mógł rozpoznać taką propozycję pod warunkiem, że żaden z oskarżonych nie wyłamie się z deklaracji.

Na mocy wyroku oskarżeni musieli też wywiązać się z finansowych obciążeń. Mieli zapłacić 85 tys. złotych rodzinie zabitego kibola Wisły Dariusza D. ps. Dziekan, 10 tys. zł - poranionemu Piotrowi Ż. i kilku innym pokrzywdzonym. To w sumie dawało kwotę 105 500 złotych.

W styczniu ubiegłego roku sąd zgodził się na propozycję oskarżonych i skazał ich na niskie wyroki od dwóch i pół do pięciu lat więzienia.

Dzięki niej postępowanie karne zakończyło się po kilku dniach, a nie po kilku latach. Tyle mogło potrwać, jeśli wziąć pod uwagę wnioski o przesłuchanie 240 osób, oczekiwanie na opinie biegłych, zakładu medycyny sądowej czy laboratorium kryminalistycznego. Najbardziej zaskakujące było to, że pseudokibice tuż po ogłoszeniu wyroku, zamiast trafić do więzienia, wyszli na wolność.

Wybuch radości nastąpił już na korytarzu sądu, gdzie wolnych mężczyzn powitali znajomi i rodziny. Ci, którzy 23 września 2012 r. atakowali kiboli Wisły nożami, maczetami i pałkami, po ogłoszeniu wyroku tulili swoje dzieci i ściskali krewnych i znajomych.

Skazani mieli czekać na skierowania do odbycia kar. 10 z nich odwołało się jednak od wyroków, które wcześniej dla siebie zaproponowali. Na początku lutego pseudokibice wycofali się jednak z apelacji.

Wydarzenia z 2012 r. na stałe wpisały się w długą historię niesławnej wojny bojówek Wisły i Cracovii. To od tego momentu zaczęto określać Kraków mianem „miasta maczet”. Krwawą awanturę pod Multikinem wywołała banalna sprzeczka dwóch mężczyzn. Jeden z nich miał przy sobie tzw. smycz z symbolami Cracovii, drugi smycz Lechii Gdańsk, sympatyzującej z Wisłą Kraków.

Wyroki za Bójkę

Kacper B. - 3 lata 4 miesiące
Maciej B. -5 lat
Mateusz C. -3 lata
Michał C. - 3 lata
Konrad D. - 2 lata 6 miesięcy
miłosz g. - 4 lata
mateusz g . - 4 lata 6 miesięcy
rafał g. - 3 lata
adrian k. - 3 lata
paweł k. - 2 lata w zaw. na 5 lat
krystian k. - 3 lata 4 miesiące
robert m. - 4 lata
maciej m. - 3 lata 2 miesiące
wojciech m. - 2 lata w zaw. na 5
łukasz m. - 3 lata
mateusz M. - 2 lata w zaw. na 5
paweł o. - 4 lata
oliwier p. - 3 lata 4 miesiące
radosław r. - 3 lata 6 miesięcy
tomasz s. - 3 lata 6 miesięcy
piotr s. - 2 lata w zaw. na 5
marek s. - 3 lata

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski