Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kichamy na Bahamy

Redakcja
Poprzednim razem starałem się w tej rubryce wyjaśnić, dlaczego Polacy nie powinni byli w minioną sobotę, 4 lipca, popadać w kompleksy z powodu obchodzonego wtedy przez Amerykanów Dnia Niepodległości USA. Jeśli, mimo to, ktoś popadł, to nie moja wina, a jego strata.

Dobrosław Rodziewicz: TANIE MÓZGU PRANIE

Chyba że jej (a nie jego), bo zdarzają się też skłonne do popadania w kompleksy Polki, chociaż większość Polek wygląda lepiej od większości Amerykanek.
Tym razem postaram się wyjaśnić, dlaczego nie mamy również potrzeby popadania w kompleksy z powodu przypadającego dziś (czyli w piątek, 10 lipca) Dnia Niepodległości Bahamów.
Takie Bahamy, po pierwsze, są niepodległe dopiero po raz pierwszy, a Polska już po raz trzeci. Po drugie, Bahamy są niepodległe dopiero od 36 lat, a tylko Druga i Trzecia RP razem wzięte zaliczyły w sumie 40 lat niepodległości. O Pierwszej RP już nie mówiąc, bo za dużo byłoby do mówienia. Po trzecie, ta niepodległość Bahamów została wymyślona trochę bez głowy, skoro głową państwa Wspólnota Bahamów pozostaje nadal królowa Elżbieta II reprezentowana przez jakiegoś gubernatora.
O kompleksy wobec Bahamów mogą przyprawić nas zatem nie tyle panujące tam stosunki ustrojowe, co panujący tam klimat dla plażowania oraz innych rozrywek plenerowych, a także fakt składania się na bahamski archipelag aż 700 wysp. Ponieważ postulowany w czasach II RP projekt zdobycia przez nas kolonii zamorskich nie doczekał się, niestety, realizacji, dziś pozostają nam: anszlus zachodniej części wyspy Uznam (dokonanie desantu na statkach wycieczkowych ze Świnoujścia da efekt zaskoczenia eliminujący opór ze strony Niemców), desant na Bornholm (Duńczycy też będą kompletnie zaskoczeni), wykopanie kilku głębokich rowów w poprzek Helu w celu przerobienia jednego półwyspu w cały archipelag wysepek.
Można ponadto pokrzepić się nieco konstatacją, że cóż Bahamczykom po 700 wyspach, skoro nie zdołali dotąd zasiedlić aż 670 z nich. Z kolei ewentualny argument, że Bahamy występowały w filmach o Bondzie, a Polska nie, można z łatwością zneutralizować poprzez przypomnienie, że w Polsce zostały nakręcone wszystkie odcinki serialu o Klossie, a na Bahamach ani jeden. Oczywiście, najpewniejszym sposobem wyleczenia się z kompleksów bahamskich jest uzyskanie w Polsce dochodów, dzięki którym spędzanie wakacji na Bahamach szybko nam spowszednieje i główną przyjemnością stanie się rozdawanie Bahamczykom, w większości potomkom afrykańskich niewolników, hojnych polskich napiwków.
Wracając zaś na koniec do problematyki niepodległościowej, to akurat w dniu 10 lipca, zamiast zawracać sobie głowę niepodległością jakichś Bahamów, które i tak mamy w nosie, możemy w tym roku poobchodzić sobie trzecią rocznicę desygnowania na premiera Jarosława Kaczyńskiego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jak już o tym wspominałem w zeszłym miesiącu, a w związku z nieobchodzeniem przez Antoniego Macierewicza dwudziestej rocznicy 4 czerwca 1989 roku, tenże Macierewicz uważa, że III RP państwem niepodległym była wyłącznie za rządów Jana Olszewskiego i Jarosława Kaczyńskiego. Stąd zaś wynika nieodparcie, że wymiana premiera Kazimierza Marcinkiewicza na premiera Jarosława Kaczyńskiego była czynem niepodległościowym; jak dotąd ostatnim, więc tym bardziej proszącym się o niepodległościowe obchody rocznicowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski