Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy „Dama” u Czartoryskich?

Łukasz Gazur
Remont w budynkach przy św. Jana trwa
Remont w budynkach przy św. Jana trwa FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Muzea. Wciąż toczą się negocjacje pomiędzy Fundacją Czartoryskich a ministerstwem kultury w sprawie nowego muzeum. Tematów do rozmowy nie brakuje.

Nowe Muzeum Czartoryskich miało powstać w minionym roku. Nie powstało jednak, bo wciąż trwają negocjacje między Fundacją Czartoryskich a ministerstwem kultury. Czego dotyczą? Według naszych informacji jednym z dyskutowanych tak długo punktów jest stawka czynszu, który resort kultury ma płacić za wynajmowanie budynków należących do fundacji przy ul. św. Jana.

– W ramach umowy musimy postarać się zapewnić fundusze na utrzymanie nowego muzeum, ale także na dalszą działalność Fundacji Czartoryskich – tłumaczy Rafał Slaski, wiceprezes fundacji. A przecież fundacja będzie współorganizatorem nowej instytucji (wnieść ma do niej zbiory, a resort ma zapewnić środki na dokończenie remontu – 30 mln zł – oraz na utrzymanie muzeum).

Jak było wcześniej? W czasach, gdy w budynku przy ul. św. Jana mieściło się Muzeum Czartoryskich, będące oddziałem Muzeum Narodowego w Krakowie, ta ostatnia instytucja także płaciła fundacji za wynajęcie pomieszczeń. Wtedy chodziło o ponad 70 tys. zł miesięcznie.

O jakiej kwocie mówimy obecnie – tego na razie nie wiadomo.

Spór prawny

Na początku września 2012 r. Bogdan Zdrojewski, minister kultury i dziedzictwa narodowego oraz fundator Fundacji Czartoryskich, Adam Karol Czartoryski, podpisali list intencyjny w sprawie utworzenia nowego Muzeum Czartoryskich.

Miało powstać 1 stycznia 2013 r. Tak się jednak nie stało, bo – jak stwierdził szef resortu kultury – obydwie strony pozostawały w „sporze prawnym”. – Nie mogę dopuścić do tego, że powołanie tej instytucji będzie posiadało wady prawne – zapewniał minister na początku 2014 r. – Spieramy się w tej chwili z księciem o detale. Zabiegam o szacunek dla polskich przepisów – zapewniał. O jakie detale chodziło? Szef resortu tego jednak nie ujawnił.

Cele fundacji

Postawy fundacji broni wiceprezes Rafał Slaski. – Realizuje swoje cele statutowe udostępniając zbiory, budynki oraz również dając znaczący wkład w konieczny remont – mówi.

I przypomina, że na rozpoczęty generalny remont budynków wydano dotąd 27 mln zł, z czego 8 mln zł pochodziło z konta fundacji, m.in. z pieniędzy za podróże „Damy z gronostajem” Leonarda da Vinci. Dla porównania: 14,6 mln zł pochodziło z funduszu norweskiego, ponad 1,6 mln zł z dotacji SKOZK, 0,75 mln zł od gminy Kraków oraz 2 mln zł z MKIDN.

Nie ukrywa, że ma nadzieję na przyspieszenie rozmów związanych z powołaniem muzeum. – Ministrem została Małgorzata Omilanowska, osoba, która w resorcie odpowiadała m.in. za naszą sprawę. Mamy nadzieję, że to skróci drogę decyzyjną – mówi Slaski.

Zapewnia też, że – w czasie trwających wciąż negocjacji – fundacja stara się kontynuować wszystkie możliwe prace, aby przybliżać termin otwarcia muzeum. W tej chwili fundacja – dzięki wsparciu SKOZK-u (dofinansowanie 45 proc.) – kończy tzw. mokre prace, czyli tynkowanie na terenie pałacu. Dzięki pieniądzom ze SKOZK-u nastąpi również wymiana dachu na Baszcie Stolarskiej.

– Przygotowaliśmy także projekt m.in. izolacji od wilgoci pod­ziemi Arsenału i odnowienia jego fasady. Jesteśmy w trakcie składania wniosków o pozyskanie finansów na te cele – liczymy głównie na SKOZK oraz gminę Kraków – zaznacza Slaski.

Warto zaznaczyć, że wcześniej, jeszcze za poprzedniego zarządu (obecny powołany został w październiku 2013 r.) przedłużające się negocjacje przekreśliły szansę na pieniądze z kolejnej puli Norweskiego Mechanizmu Finansowego. Fundacja nie złożyła bowiem o nie wniosku. Bogdan Zdrojewski, ówczesny szef resortu kultury, deklarował, że wesprze starania, ale tylko pod warunkiem zawarcia w tej sprawie umowy z resortem. Do tego jednak nie doszło.

Jeśli idzie o ministerialne pieniądze (30 mln zł) wiceprezes Slaski zakłada, że zostaną przyznane z końcem lata lub na początku jesieni. – Wtedy terminarz – choć napięty – mamy szansę zrealizować. Jak będą pieniądze, pół roku potrzebne będzie na przeprowadzenie konkursu na aranżację. Dopracowywany jest właśnie scenariusz wystawy. Na prace budowlane potrzeba jeszcze kolejnego roku. W międzyczasie trzeba rozpisać przetarg na wykonawcę. Mamy nadzieję zdążyć na Światowe Dni Młodzieży – twierdzi wiceprezes Slaski.

Zdania resortu kultury nie udało nam się uzyskać.

Napisz do autora
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski