Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy kręcili film o bł. księdzu Romanie Sitko, wkroczyła policja

Paweł Chwał
Tarnów. Podczas realizacji zdjęć na Rynku w Tarnowie mundurowi chcieli zatrzymać aktorów, bo ci mieli na sobie nazistowskie emblematy.

Miał trwać 45 minut, a powstał blisko 2,5-godzinny film o człowieku, który zapisał się mocno w dziejach Tarnowa i diecezji. Mowa o fabularyzowanym dokumencie „Błogosławiony ks. Roman Sitko – bohater z wiary”, który przybliża zapomnianą dziś postać byłego kanclerza tarnowskiej kurii i rektora seminarium, zamordowanego w niemieckim obozie koncentracyjnym KL Auschwitz.

Film kręcony był przez rok. W jego powstaniu wzięło udział blisko 400 osób, z czego 100 stanowili aktorzy i statyści. Dla większości z nich była to pierwsza przygoda z filmem.

– Zgłosiłem się na casting, aby przeżyć ciekawą przygodę. Wcześniej nie miałem zielonego pojęcia o tym, kim właściwie był ks. Sitko – przyznaje Jędrzej Hycnar, odtwórca roli młodego księdza Romana. – Poznawałem go wraz z każdą kręconą sceną. Za jego osobą kryje się wielka historia, momentami wzruszająca.

Pan Jędrzej to brat Marcina Hycnara, pochodzącego z Tarnowa znanego aktora teatralnego i filmowego.

Sceny fabularne kręcono w różnych miejscach Tarnowa, m.in. w seminarium, katedrze i na Rynku. Nieistniejącą kaplicę w Błoniu, w której w 1941 roku aresztowało go gestapo, odtworzono w spichlerzu w Ryglicach, a budynek podobny do tego z Auschwitz, w którym spędził ostatnie dni swojego życia, znaleziono przy... ul. Czerwonej w Tarnowie.

– Film powstawał w bólach, dlatego tym bardziej cieszę się z tego, że udało się nam go ukończyć. To taki żywy pomnik księdza Sitki, który przyczyni się do lepszego poznania tego wyjątkowego człowieka i kapłana – mówi Dawid Szpara, reżyser i producent filmu, którego budżet zamknął się w kwocie 140 tysięcy złotych.

Twórcy wspominali dwa zdarzenia: kiedyś kręcenie scen na tarnowskim Rynku przerwała policja, która interweniowała widząc elementy faszystowskie na mundurach aktorów. Nieporozumienie szybko wyjaśniono. Z kolei w trakcie wykonywania zdjęć z powietrza, wiatr porwał drona z kamerą i nagraną partią materiału.

– Zajmowaliśmy się faktami z życia księdza Sitki. Film pozwolił na ustalenie wielu szczegółów, które powiększyły wiedzę o błogosławionym, odgrywającym wielką rolę w Tarnowie, a który dziś jest tutaj osobą zapomianą – mówi ks. Ryszard Banach, historyk Kościoła.

– Dosłownie w ostatniej chwili udało nam się dotrzeć do księdza Grzegórzka ze Starego Sącza, który był wychowankiem księdza Sitki. Niedługo po tym jak udało nam się zarejestrować jego wypowiedź, kapłan zmarł – mówi Krzysztof Gucwa, odtwórca roli dorosłego ks. Sitki, błogosławionego, wyniesionego na ołtarze w 1999 roku przez Jana Pawła II.

Premiera filmu miała miejsce wczoraj w Europejskim Centrum Muzyki w Lusławicach. Film wkrótce trafi do kin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski