Widać tu zatem zarys wieży miechowskiej bazyliki, kościołów w Wysocicach i Słaboszowie, zamku na Mirowie, tunel pod Białą Górą, racławickie kosy i główkę kapusty, oczywiście charsznickiej.
- Gdy zacząłem zagłębiać się w temat okazało się, że w każdej gminie powiatu można znaleźć coś ciekawego, nietypowego. Starałem się wybrać te elementy, a potem tak ze sobą połączyć, by tworzyły spójną i czytelną całość - opowiada autor.
Nieoceniona pomoc od sąsiada
Zanim powstał ten ostateczny projekt, grafik przygotował kilkanaście różnych wzorów. A ponieważ nigdy nie był w Miechowie, korzystał z wszelkich dostępnych źródeł. Pomocny był oczywiście internet, ale najbardziej wartościowe okazały się materiały dostarczone przez... sąsiada, pochodzącego z Miechowa filozofa dr. hab. Pawła Skrzydlewskiego.
- Okazało się, że to wielki miechowski patriota. Nie tylko udostępnił mi całe mnóstwo wydawnictw na temat powiatu, ale też przybliżył mi historię miasta i regionu, która doskonale zna - przyznaje zwycięzca konkursu.
Jarosław Łukasik jest z wykształcenia magistrem ekonomii, ale w tym zawodzie nie przepracował ani jednego dnia. Gdy w połowie lat 80. nie udało mu się dostać na studia architektoniczne w Gdańsku, chcąc uniknąć służby wojskowej został studentem ekonomii w rodzinnym Lublinie. - Już na początku studiów wiedziałem, że to nie dla mnie. Dlatego po ukończeniu postanowiłem realizować swoją pasję, jaką była grafika - mówi.
Przez 15 lat pracował w lubelskim oddziale Gazety Wyborczej, przechodząc wszystkie stopnie graficznego wtajemniczenia. Gdy dział grafiki został zlikwidowany w ramach centralizacji, zaczął pracę na własny rachunek.
Jest laureatem kilkunastu konkursów. Swoje logotypy i inne znaki zawdzięczają mu jednostki samorządowe, przedsiębiorstwa, instytucje. O konkursie na logo ogłoszonym przez miechowskie starostwo dowiedział się z internetu.
- Miałem akurat złamaną rękę, trochę się nudziłem i postanowiłem spróbować - opowiada. O Miechowie wiedział wtedy bardzo niewiele, ale przyznaje, że już podczas zbierania materiałów i opracowywania kolejnych wzorów logotypu postanowił, że kiedyś odwiedzi tę okolicę.
Wręczenie nagrody - niemożliwe
- Jestem wielkim miłośnikiem jazdy na rowerze, staram się codziennie przejeżdżać po 20 kilometrów. A z tego, co się zorientowałem, ukształtowanie terenu w okolicy Miechowa jest bardzo podobne do tego, jakie mamy na Wyżynie Lubelskiej. Jest sporo pagórków, górek, malowniczych miejsc, ciekawych obiektów architektonicznych - mówi. Kiedy wizyta stanie się faktem, tego na razie nie wiadomo.
- Zamierzaliśmy zaprosić pana Łukasika do Miechowa, aby wręczyć mu nagrodę z okazji zwycięstwa w naszym konkursie w uroczystej formie, podczas sesji Rady Powiatu. Otrzymaliśmy jednak odpowiedź, że w najbliższym czasie będzie to niemożliwe - mówi rzecznik starostwa Ryszard Nasada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?