Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedyś ściągnął go Juventus, teraz próbuje dostać się do Cracovii. I nie tylko on

Jacek Żukowski
Mario Kiriew
Mario Kiriew Fot. Adam Wojnar
Piłkarska ekstraklasa. Na wczorajszym treningu Cracovii pojawiło się czterech nowych zawodników. Na testach mają pozostać w Krakowie do piątku.

Zdecydowanie najciekawsze CV ma bułgarski bramkarz Mario Kiriew, który był piłkarzem... Juventusu Turyn. Do słynnego klubu trafił w 2009 roku ze Slavii Sofia za 600 tys. euro. Nie dane było mu jednak zagrać w Serie A. Był wypożyczany do szwajcarskich klubów: Grasshoppersu Zurych i FC Thun. Następnie znalazł się w Politehnice Timisoara, skąd przeszedł do innego rumuńskiego zespołu Olt Slatina. To był ostatni klub 25-letniego golkipera, obecnie jest wolnym graczem. Zaliczył trzy występy w młodzieżowej kadrze Bułgarii.

Oprócz Kiriewa trenuje jeszcze dwóch napastników i skrzydłowy. 26-letni Vladimirs Kaames jest Łotyszem, reprezentantem tego kraju (w drużynie narodowej wystąpił dziesięć razy), a broni barwy rosyjskiego Amkaru Perm. Niedawno testował go Śląsk Wrocław, ale nie znalazł uznania w oczach trenera Tadeusza Pawłowskiego.

Drugim napastnikiem jest Nikola Djordjević. 21-letni Serb był ostatnio wypożyczony z Crvenej Zvezdy Belgrad do zespołu BASK ze stolicy Serbii.

Z kolei Chorwat Stefan Cebara ma 23 lata. Był zawodnikiem słoweńskiego NK Celje, teraz pozostaje bez klubu. Ma też obywatelstwo kanadyjskie i zanotował pięć występów w reprezentacji tego kraju.

Trener „Pasów” Robert Podoliński na razie nie wypowiada się na temat zawodników.

Dlaczego taki termin testów? Bo jest przerwa na mecz kadry _– wyjaśnia. – _Trzeba wykorzystać każdą okazję. Nie mamy w tej chwili trzech ludzi, bo pojechali na __zgrupowania reprezentacji (mowa o Denissie Rakelsie, Bartoszu Kapustce i Pawle Jaroszyńskim – red.), więc trzeba wykorzystać tę chwilę. Przecież potem nie zaprosimy dwunastu ludzi naraz.

„Pasy” szykują się do zimowej ofensywy transferowej. Trener w rozmowie z telewizją klubową wspomniał o siedmiu transferach, ale słowa te – jak zaznaczył – należy traktować umownie.

Zapewne pierwszym transferem będzie pozyskanie Piotra Polczaka, który cały czas uczestniczy w treningach z drużyną, ale czeka na rozwiązanie kontraktu w Rosji, gdzie ostatnio grał. Na razie Wołga Niżny Nowogród zwleka jednak z przesłaniem stosownych dokumentów.

Na transferowej giełdzie z „Pasami” wiąże się też nazwiska zawodników Legii Warszawa: napastnika Arkadiusza Piecha i obrońcy Igora Lewczuka oraz pomocnika Lecha Poznań Jana Bednarka. Trener Podoliński konsekwetnie odmawia jednak komentowania takich spekulacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski