Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy chcą w nocy świateł pulsacyjnych

Ewa Borowicz
Skrzyżowanie ulic Piłsudskiego i Turystycznej w Brzeszczach. Także w nocy ruch regulowany jest światłami
Skrzyżowanie ulic Piłsudskiego i Turystycznej w Brzeszczach. Także w nocy ruch regulowany jest światłami Ewa Borowicz
Brzeszcze. Zarząd Dróg Wojewódzkich twierdzi, że konieczne jest włączanie w nocy czerwonego światła - pomimo braku ruchu na drodze.

Czerwone światła na skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego i ul. Turystycznej, która stanowi fragment drogi wojewódzkiej nr 949, przysparza zmotoryzowanym mieszkańcom problemów. Ludzie uważają, że sygnalizacja w nocy nie jest konieczna.

W dzień to skrzyżowanie jest bardzo ruchliwe. To centrum Brzeszcz. W okolicy są blokowiska, duże sklepy, przychodnia zdrowia. Bez świateł nie dałoby się wyjechać na główną drogę. W nocy kierowcy tracą tu czas stojąc pod czerwonym światłem na pustym skrzyżowaniu.

- Chyba jeszcze nie trafiłem od razu na zielone światło, a przejeżdżam tędy nocą kilka razy w tygodniu. Zawsze światła zatrzymują mnie niepotrzebnie - ubolewa Marek Kowalski, mieszkaniec Jawiszowic. Nocą ruch w mieście jest minimalny.

- Czy nie dałoby się wtedy uruchomić pomarańczowego pulsującego światła? Tak jest w Oświęcimiu i Krakowie, nawet na ważniejszych skrzyżowaniach - pyta.

Leśniak, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie, na sugestię dotyczącą wyłączenia świateł w nocy odpowiada, że warto trochę postać na skrzyżowaniu, jeśli to gwarantuje bezpieczeństwo.

- Chodzi też o pieszych. To centrum miasta, stąd też zasadne jest, aby światła funkcjonowały w trybie ciągłym - tłumaczy Leśniak i dodaje, że żółte pulsujące światła mogłyby kusić jadących główną drogą do rozwijania nadmiernej prędkości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski