Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy na straży przestrzegania przepisów. Nagrywają i donoszą

Maciej Pietrzyk
Na al. Solidarności w Krakowie kierowca wyprzedza tuż przed przejściem dla pieszych...
Na al. Solidarności w Krakowie kierowca wyprzedza tuż przed przejściem dla pieszych... fot. youtube
Bezpieczeństwo. Małopolska policja otrzymuje od kierujących samochodami coraz więcej filmików ukazujących popełniane na naszych drogach wykroczenia. Większość z nich kończy się ukaraniem łamiących przepisy mandatami lub skierowaniem sprawy do sądu.

W ciągu niespełna czterech miesięcy funkcjonariusze z Małopolski otrzymali aż 172 nagrania z przypadkami naruszania lub łamania przepisów drogowych.

Wśród filmików nie ma popisów szaleńczej jazdy w stylu słynnego pirata Froga. Dominują raczej przypadki, z którymi najczęściej można spotkać się na naszych drogach.

– Do głównych przewinień należą: zajeżdżanie drogi, wymuszenia pierwszeństwa przejazdu, przejeżdżanie na czerwonym świetle, nieprawidłowe parkowanie, przekraczanie przez kierujących linii ciągłej lub podwójnej ciągłej – wymienia Elżbieta Znachowska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie (KWP).

Policja zapewnia, że wszystkie nadesłane filmiki są szczegółowo analizowane i że dzięki nim udało się ukarać sprawców wielu drogowych wykroczeń.

– Około 2/3 spraw kończy się nałożeniem na sprawców mandatów karnych lub skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu – tłumaczy Elżbieta Znachowska.

Kary udaje się uniknąć wtedy, gdy przesłane materiały są tak słabej jakości, że nie można np. zidentyfikować numerów rejestracyjnych pojazdów widocznych na nagraniu. – Ponadto niejednokrotnie osoby zgłaszające naruszenia wycofują zawiadomienia, gdy dowiadują się o konieczności złożenia zeznań w charakterze świadka wykroczenia – tłumaczy Znachowska.

Policja sama zachęca do wysyłania filmików. W połowie sierpnia w KWP w Krakowie powstał Nieetatowy Zespół do Zwalczania Agresywnych Zachowań na Drogach. Uruchomił on specjalną skrzynkę e-mail, na którą można nadsyłać nagrania pokazujące przypadki łamania przepisów drogowych. Podobne jednostki powstały też w innych komendach.

Do nagrywania filmików z wykroczeniami drogowymi kierowców nie trzeba specjalnie przekonywać.

W internecie pojawia się ich coraz więcej. Przykładowo: na portalu YouTube możemy zobaczyć, jak krakowscy kierowcy ignorują zakazy skrętu, wyprzedzania przed przejściem dla pieszych, przejeżdżania na czerwonym świetle. Wszystkie wydarzyły się na ulicach w ostatnich miesiącach.

Nagrywanie filmów i wysyłanie ich na policję niezmiennie budzi emocje. Kiedy pan Marcin, nasz Czytelnik, zamieścił film pokazujący, jak kierowca na czerwonym świetle przekracza skrzyżowanie ulic Brożka i Borsuczej w Krakowie, posypały się na niego głosy krytyki.

– Ludzie pisali, że takich aktywistów jak ja to kiedyś ORMO-wcami nazywali – mówi pan Marcin. W komentarzach pod innymi filmami można też poczytać, że nagrywają „kapusie”, „konfidenci” i „donosiciele”. Krytyka samych kierowców, którzy stwarzają zagrożenie dla innych, pojawia się zdecydowanie rzadziej.

W obronie autorów nagrań staje Marcin Płassowski z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kierowca.PL. Według niego ich umieszczenie w sieci nie ma nic wspólnego z donosicielstwem.

–Publikowanie w internecie czy wysyłanie policji nagrań pokazujących łamanie przepisów drogowych to według mnie pewien przejaw obywatelskiej odpowiedzialności – uważa Płassowski. – W końcu chodzi tu o nasze wspólne bezpieczeństwo, a nie ma co ukrywać, że kierowcy w Polsce wciąż mają niski poziom kultury, w wielu momentach świadomie łamią przepisy.

Marek Rupa, ekspert ds. bezpieczeństwa drogowego, zauważa jednak, że kierowcy nagrywający łamanie przepisów sami często dopuszczają się wykroczeń.– Znam wiele takich przypadków. Na przykład jeden z kierowców z Krakowa, próbując udokumentować szybką jazdę jakiegoś pirata, sam jechał za nim tylko minimalnie wolniej – mówi ekspert.

Najwięcej filmików pokazujących łamanie przepisów drogowych w ciągu ostatnich czterech miesięcy wpłynęło do Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach – około 550. – Na Śląsku odnotowywana jest jedna z największych liczb wypadków w naszym kraju, stąd pewnie tak dużo filmów – przypuszcza Marek Rupa.

Dalej w kolejności są KWP w Gdańsku, gdzie dotąd wpłynęło około 330 filmików, oraz KWP w Warszawie z liczbą ponad 250 nadesłanych nagrań.

NAGRAJ I WYŚLIJ

- Kamera już od 99 złotych
– w takiej cenie możemy kupić niezłej jakości kamerę, którą można przykleić do przedniej szyby auta. To z takich najczęściej korzystają kierowcy. Rzadziej nagrywają telefonami komórkowymi.

- Policja czeka na nagrania
– jeżeli ktoś już korzysta z takiej kamery i zarejestrował kierowcę rażąco naruszającego przepisy drogowe, może wysłać film na adres: stopagresjidrogowej@ malopolska.policja.gov.pl. Autor musi się jednak liczyć z tym, że może zostać wezwany na przesłuchanie w roli świadka.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski