Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy wciąż łamią przepisy na rondzie Piastowskim [ZDJĘCIA, WIDEO]

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Mimo że nowe znaki jasno pokazują, kto na rondzie ma pierwszeństwo, kierowcy często się do nich nie stosują
Mimo że nowe znaki jasno pokazują, kto na rondzie ma pierwszeństwo, kierowcy często się do nich nie stosują Fot. Joanna Urbaniec
Od 14 października na rondzie Piastowskim zmieniono organizację ruchu, ale wiele osób jeździ na pamięć, nie zwracając uwagi na znaki.

Jeszcze dwa tygodnie temu rondo Piastowskie było rondem tylko z nazwy. Od 14 października na tym ważnym węźle komunikacyjnym Mistrzejowic została zmieniona organizacja ruchu. Teraz pierwszeństwo mają tam wszystkie pojazdy poruszające się wokół wyspy.

Autor: Marzena Rogozik

Jednak gdzie są zmiany, pojawiają się i problemy. - Niektórzy pędzą po prostej bez opamiętania i wjeżdżają na rondo z ogromną prędkością - opowiada pan Adam, który dojeżdża codziennie do pracy w banku przy rondzie. - A ci, którzy już są na rondzie, hamują z piskiem opon, żeby uniknąć stłuczki - dodaje kierowca.

Nieuważnie i na pamięć

Takie sytuacje na rondzie nie należą do rzadkości. Największym „grzechem” kierowców jest jazda tam według dawnych zasad. Z przyzwyczajenia wjeżdżają oni na rondo tak, jakby mieli pierwszeństwo.

- Najwięcej wykroczeń zaobserwowałem u kierowców wjeżdżających na rondo od strony ul. Mikołajczyka - mówi Marek Dworak, dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krakowie. - Wynikają one z kompletnej nieuwagi kierowców. Przed wjazdem są znaki informujące o zmianie organizacji ruchu, których trudno nie zauważyć - podkreśla.

Marcin Starczyński, radny Dzielnicy XV Mistrzejowice, który mieszka niedaleko ronda na os. Piastów, kilka razy dziennie przejeżdża przez to rondo i również obserwuje przypadki niestosowania się do znaków. Przyznaje, że nieprzepisowa jazda zdarza się głównie kierowcom jadącym prawym pasem, którym widoczność zasłaniają pojazdy jadące pasem lewym.

- Na szczęście kierowcy, którzy już poruszają się po rondzie, nie jadą „na pewniaka”, ale bardzo ostrożnie, uważając, na ewentualne pomyłki innych kierowców - wyjaśnia radny. Czasem tylko dzięki temu nie dochodzi do poważnych stłuczek.

Policja nie kontroluje

Tymczasem w tym rejonie trudno dostrzec radiowozy patrolujące okolicę. Od 14 października policja odnotowała tu jedynie jedną poważną stłuczkę. To oficjalne dane, bo niektóre zdarzenia - jak przyznają sami funkcjonariusze - odbyły się bez udziału policji.

Policja nie prowadzi w tym rejonie specjalnych kontroli, mimo że tuż przed zmianą organizacji ruchu Rada Dzielnicy XV Mistrzejowice prosiła o wsparcie, by mieszkańcy czuli się bezpiecznie. Funkcjonariusze tłumaczą, że patrole w pierwszych dniach nie zauważyły potrzeby dalszych kontroli.

Nauczą się i będzie lepiej
Sami mieszkańcy i radni dzielnicy przyznają, że to skrzyżowanie od dawna wymagało zmian.

- Na rondzie zdarzały się groźne sytuacje i taka organizacja ruchu może im zapobiec, jeśli tylko mieszkańcy się do niej dostosują - wyjaśnia Grażyna Janawa, przewodnicząca Rady Dzielnicy XV.

Wcześniej często dochodziło w tym rejonie do kolizji przez wymuszających pierwszeństwo, jadących z każdego kierunku.

- To kwestia czasu i pozbycia się starych nawyków - twierdzi Marcin Starczyński. - Na pewno jest to lepsze rozwiązania niż sygnalizacja świetlna, która mogłaby całkowicie zakorkować ten rejon - dodaje.

Również Marek Dworak, dyrektor MORD uważa, że gdy kierowcy wreszcie przyzwyczają się do obecnej organizacji ruchu, przejazdy przez rondo Piastowskie będą bezpieczniejsze niż wcześniej. Sugeruje również, że dobrym rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie ruchu okrężnego także na sąsiednim i bardzo podobnym do Piastowskiego skrzyżowaniu ul. Srebrnych Orłów z Wiślicką oraz Jancarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski