Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy zostawili na A4 ponad pół miliarda złotych

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Anna Kaczmarz
Stalexport Autostrada Małopolska chwali się ubiegłorocznymi wynikami finansowymi zarządzania płatnym odcinkiem autostrady A4 Kraków – Katowice. Korzysta z niego coraz więcej kierowców, dzięki czemu rosną zyski spółki.

„W minionym roku Grupa Kapitałowa Stalexport Autostrady osiągnęła przychody wynoszące ponad 262,5 mln zł (o ok. 18 proc. wyższe niż w roku 2014). oraz zysk netto w wysokości 119,4 mln zł, co oznacza wzrost o ponad 82 proc. w stosunku do roku 2014” - czytamy w komunikacie Rafała Czechowskiego, rzecznika spółki Stalexport Autostrada Małopolska.

Z samego poboru opłat za przejazd odcinkiem A4 Kraków – Katowice koncesjonariusz miał 257,7 mln zł. Rafał Czechowski przyznaje, że znaczny wzrost przychodów całej grupy kapitałowej jest m.in. efektem wprowadzonej w marcu 2015 roku podwyżki opłat za przejazd A4. Wtedy cena za pokonanie 61-kilometrowego odcinka z w jedną stronę wzrosła z 18 do 20 zł (dla samochodów osobowych).

Ale według rzecznika SAM większe przychody to także skutek większej liczby samochodów korzystających z A4. - Poziom ruchu o 8,6 procent w porównaniu roku 2014, czyli do prawie 37 tysięcy pojazdów na dobę – podkreśla Rafał Czechowski. Wzrost ten dotyczy zarówno samochodów osobowych (8,5 proc.), jak i ciężarowych (9,1 proc.)

Spółka zarządzająca odcinkiem A4 Kraków – Katowice zwraca też uwagę, że jej działalność przynosi zyski budżetowi państwa. „Podatek dochodowy należny stronie publicznej wyniósł ok. 24 mln zł, a czynsz z tytułu dzierżawy pasa drogowego autostrady ok. 3,4 mln zł. Jednocześnie zwracamy uwagę, że przychody z poboru opłat za przejazd koncesyjnym odcinkiem autostrady A4 są opodatkowane 23% stawką VAT. W 2015 r. wartość VAT należnego Skarbowi Państwa w odniesieniu do tej kategorii przychodów wyniosła 59,3 mln zł” - czytamy w komunikacie rzecznika SAM.

Zaś prezes tej spółki Emil Wąsacz sugeruje możliwość wprowadzenia elektronicznego poboru opłat. - Z uwagi na znaczny wzrost natężenia ruchu na przestrzeni 2015 roku oraz prognozowany jego wzrost w kolejnych latach, analizujemy potencjalne możliwości dalszego zwiększenia przepustowości placów poboru opłat, a w szczególności – uruchomienia elektronicznego systemu poboru opłat, pozwalającego na przejazd przez bramki w trybie stop & go oraz slow & go – twierdzi Emil Wąsacz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski