Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kijów szykuje się na otwartą wojnę z wojskami rosyjskimi [WIDEO]

Sylwia Arlak (AIP)
Ukraina. Prezydent Poroszenko twierdzi, że separatyści wznowili działania militarne.

Na Ukrainie doszło do najcięższych walk od czasu podpisanego w lutym porozumienia w Mińsku. Rebelianci przez kilkanaście godzin atakowali pozycje Ukraińców. Jak poinformował wczoraj doradca ukraińskiego prezydenta Jurij Biriukow, w Marjince pod Donieckiem zginęło pięciu ukraińskich żołnierzy, a 29 kolejnych zostało rannych – podała Agencja Reutera.

WIDEO: Gwałtowne walki w okolicach Doniecka

Źródło: RUPTLY/x-news

– Na terytorium Ukrainy znajduje się ponad 9 tys. żołnierzy rosyjskich. Istnieje ogromne zagrożenie, że separatyści wznowią operację wojskową przeciwko Ukrainie. Musimy być gotowi na obronę naszego terytorium przed inwazją na pełną skalę, wzdłuż całej granicy z Rosją – mówił w czwartek w parlamencie prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.

– Rosja po raz kolejny złamała ustalenia pokojowe podpisane w Mińsku i poleciła swoim żołnierzom, aby rozpoczęli operację militarną w Donbasie. Oczekujemy, że podczas szczytu państw G7 wspólnota międzynarodowa wystawi adekwatną ocenę Rosji. To będzie kolejne wyzwanie – mówił dzień wcześniej premier Arsenij Jaceniuk.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow winą za zaistniałą sytuację obarcza stronę ukraińską. Jak powiedział, prowokowanie nowych walk na wschodzie Ukrainy ma na celu wywarcie presji na Unię Europejską, aby nałożyła na Rosję kolejne sankcje.

Podobnego zdania jest minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow: – Zawarte w lutym porozumienie jest stale zagrożone z powodu działań władz w Kijowie – mówi.

Choć rebelianci wycofali się już na swoje pozycje, w środę sytuacja wyglądała naprawdę groźnie. Ukraińska telewizja podała, że w walkach brało udział nawet 500 żołnierzy rosyjskich.

„3 czerwca o godz. 4 rano rosyjscy terroryści cynicznie zignorowali umowy pokojowe z Mińska i rozpoczęli masową ofensywę na pozycje ukraińskie. Aby powstrzymać atak wroga i uniknąć strat wśród żołnierzy, dowództwo armii ukraińskiej, ostrzegając wcześniej partnerów zachodnich, było zmuszone do użycia ciężkiej artylerii, która – zgodnie z porozumieniami pokojowymi w Mińsku – została wycofana z linii frontu” – czytamy w komunikacie sztabu generalnego sił zbrojnych Ukrainy.

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych zarówno strona rosyjska, jak i ukraińska dopuszczają się drastycznych czynów, które można zakwalifikować do zbrodni wojennych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski