Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiko Ramirez chce jeszcze większej rywalizacji

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Carlos Lopez doszedł już do zdrowia. Jest gotowy na mecz ze Śląskiem Wrocław
Carlos Lopez doszedł już do zdrowia. Jest gotowy na mecz ze Śląskiem Wrocław Andrzej Banaś
Po licznych ruchach kadrowych, jakich dokonała Wisła Kraków w letnim oknie transferowym, trwa proces budowy drużyny. Trener „Białej Gwiazdy” Kiko Ramirez jest przekonany, że wszystko będzie układało się coraz lepiej dla prowadzonej przez niego drużyny.

– Cały czas posuwamy się w dobrym kierunku, jesteśmy na bardziej zaawansowanym etapie budowy drużyny – tłumaczy hiszpański szkoleniowiec. – Naszym najbliższym celem jest teraz przywrócenie zdrowej rywalizacji np. na pozycji bramkarza. Czyli doprowadzenie do formy Juliana Cuesty. Także Fran Velez musi być w stanie pomóc drużynie. Doszedł jeszcze uraz Patryka Małeckiego. Chcemy też doprowadzić wreszcie do formy Zdenka Ondraska. Musimy skupić się w tym momencie na powiększeniu zdrowej rywalizacji w zespole. Im więcej jest w drużynie takiej rywalizacji, tym każdy zawodnik daje od siebie więcej, bardzo się stara, a to z kolei służy całej drużynie.

Ta rywalizacja widoczna jest m.in. w obronie. Przykładowo przez większość spotkań na prawej stronie defensywy występował Tomasz Cywka. Ostatnio jednak Ramirez postawił na Zorana Arsenicia. Zapytany, jaka jest różnica między tymi piłkarzami, hiszpański szkoleniowiec wyjaśnia: – Zarówno Zoran Arsenić jak i Tomek Cywka to bardzo dobrzy zawodnicy. Każdy z nich charakteryzuje się czymś innym. Nie ma jednak co się zagłębiać bardziej dlaczego gra ten, czy inny zawodnik. To jest związane z tym, że dobieramy piłkarzy pod przeciwnika, z jakim będziemy grać. Jeśli chodzi o atuty, to Zoran dobrze gra w powietrzu, ale Tomek też wnosi bardzo dużo jakości do naszej gry. To co bierzemy pod uwagę, to również forma poszczególnych piłkarzy.

Hiszpan nie martwi się też specjalnie faktem, że wkrótce będzie w zespole duża rywalizacja o miejsce w ataku. Ostatnio najlepiej prezentowali się Carlos Lopez i Paweł Brożek, ale wkrótce mocniej powinni zacząć naciskać ich powracający po kontuzjach Zdenek Ondrasek i Marko Kolar oraz robiący systematyczne postępy w przygotowaniu do gry Denys Bałaniuk. Ramirez zapytany, jak poradzi sobie z tym kłopotem bogactwa, uśmiecha się i mówi: – Jedyne rozwiązanie tego problemu będzie takie, że będzie grał ten, który jest lepszy i który będzie strzelał więcej goli. To proste, nie ma tutaj żadnej większej filozofii.

Na razie najwięcej goli strzelił Lopez, ale i jego nie ominęły problemy zdrowotne. W meczu z Jagiellonią Białystok zagrał, mimo że był przeziębiony. Wyszedł na boisko z temperaturą. Ponieważ później była przerwa na reprezentacja Carlitos dostał kilka dni wolnego, żeby mógł się wyleczyć i odwiedzić rodzinę w Hiszpanii.
– Teraz z Carlitosem jest już wszystko w porządku – uspokaja Ramirez. – Przydał mu się taki czas na oderwanie od wszystkich problemów. Zwłaszcza, że ostatnio zagrał z temperaturą, a na trzy, cztery dni przed spotkaniem z Jagiellonią nawet nie podnosił się z łóżka. Pobyt w Hiszpanii, gdzie miał okazję spotkać się z rodzicami, dziadkami, resztą rodziny na pewno mu się przysłużył. Teraz wszystko jest już OK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kiko Ramirez chce jeszcze większej rywalizacji - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski