MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kiko Ramirez: Istotne jest to, co dzieje się w szatni

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Andrzej Banas
- Cel zawsze jest jeden: wygrać następny mecz - podkreśla Kiko Ramirez, który na początku stycznia został szkoleniowcem „Białej Gwiazdy”.

Przygotowania do nowej rundy są na finiszu. Po ostatnim sparingu, wygranym 3:1 z Zagłębiem Sosnowiec, jest optymizm?

Zawsze jest lepiej, gdy wynik jest pozytywny. Jesteśmy świadomi tego, co robimy dobrze, ale też tego, co należy jeszcze poprawić. Musimy popracować nad przerywaniem kontrataków przeciwnika. W meczu z Zagłębiem rywale wykonywali dużo rzutów rożnych. Powinniśmy unikać stałych fragmentów gry na naszej połowie. To jest więc też do poprawy.

Jest Pan zadowolony z przeprowadzonych w zimowej przerwie transferów?
Podnieśliśmy rywalizację w zespole. Praktycznie na każdej pozycji jest walka o miejsce w składzie.

Nowi zawodnicy to są piłkarze, których zobaczymy w pierwszym składzie?

Na dziś nie ma określonej podstawowej jedenastki. Ważne, aby była rywalizacja. Nadchodzący tydzień zadecyduje, kto wystąpi od początku w meczu ligowym z Koroną.

Kibice nadzieje wiążą z powrotem Semira Stilicia. Długo jednak nie grał. Nie wystąpił w ostatnim sparingu, bo wyjechał załatwiać sprawy związane z pobytem w Polsce. Będzie przygotowany do gry od początku ligowych rozgrywek?

Dlaczego nie? Na obozie przygotowywał się z zespołem. A nawet jak nie jest z drużyną, to trenuje według swojego planu, dwa razy dziennie. To zawodnik, który może dać nam wiele i ma być gotowy do gry.

Na prawej obronie w sparingach wystawiał Pan Tomasza Cywkę. Jest Pan zadowolony z jego gry w tej roli?

Jestem bardzo zadowolony. Tomek potrzebował gry aby nabrać pewności siebie. Im więcej grał, tym lepszy był efekt dla zespołu.

A jak ocenia Pan dyspozycję Mateusza Zachary, który w sparingach błysnął formą, w otatnim z nich strzelił bramki?

Ważne jest, aby mieć zawodników mogących grać na więcej niż jednej pozycji. W spotkaniach kontrolnych grał na różnych pozycjach i zawsze dobrze wywiązywał się z zadań. W sparingu z Zagłębiem „Zaki” grał jako skrzydłowy, zdobył dwie bramki, zagrał dobry mecz. Jestem więc z niego zadowolony, tak jak z innych zawodników.

Jakim bazowym ustawieniem będziecie grali w rundzie wiosennej?

Najwięcej pracowaliśmy nad szlifowaniem gry w ustawieniu 1-4-2-3-1. Ostatni sparing zaczęliśmy w ustawieniu 1-4-4-2. Ale ustawienie nie jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, abyśmy z każdego zawodnika wyciągnęli maksymalnie co można i aby każdy mógł dać na boisku 100 procent. Ważniejsza niż ustawienie jest też dynamika gry, decyzje zespołowe, a więc sposób w jaki razem drużyna funkcjonuje na boisku.

Najbliższy rywal,Korona, jest już rozpracowany, czy tym dopiero się zajmiecie?

Oglądaliśmy kilka ich meczów. Dobrze wiemy jakie mają mocne punkty. To będzie trudny rywal.

Jakie cele postawiliście sobie przed wiosenną rundą?

Na razie myślimy o najbliższym meczu. Na dziś celem jest wygranie tego spotkania. Cel zawsze jest jeden: wygrać następny mecz.

Jak Pan ocenia to, że w polskiej ekstraklasie Legia odskoczyła od innych klubów pod względem finansowym i jest upatrywana jako zdecydowany faworyt. To dobrze służy polskiej piłce?

Legia ma bardzo dobrych zawodników, ale są również inne drużyny, które mają potencjał. Najważniejsze jest to, co się dzieje w szatni zespołu. Szatnia wygrywa dużo meczów.

W jaki sposób zachęciłby Pan kibiców, aby przyszli na pierwszy mz w nowej rundzie, w sobotę z Koroną?

W piłce nożnej są ważne trzy rzeczy: po pierwsze - kibice, po drugie - zawodnicy, po trzecie - piłka. Nasze życzenie jest takie, aby żadnej z nich nie zabrakło w pierwszym tegorocznym ligowym meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski