Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiko Ramirez: Ta drużyna nigdy się nie podda

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
Trener Wisły Kraków Kiko Ramirez już nieco ochłonął po meczu z Koroną Kielce. Teraz szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” koncentruje się już tylko na sobotnim spotkaniu z Pogonią Szczecin, przed którym nie brakuje mu problemów kadrowych.

– Jeśli chodzi o kwestie zdrowotne, to kontuzjowani są Mateusz Zachara i Maciej Sadlok i nie będą mogli zagrać – mówi Kiko Ramirez. – Jest jeszcze jedna osoba, której sytuacja jest nie do końca pewna i w tym przypadku decyzja zapadnie w dniu meczu. Mogę zapewnić, że ta drużyna nigdy się nie podda, nigdy nie złoży broni i będziemy do samego końca walczyć o zwycięstwo w każdym meczu. Będziemy walczyć również ze względu na szacunek dla tego klubu, dla jego historii i kibiców Wisły Kraków. Właśnie z tego względu nasz zespół nigdy się nie podda.

Ramirez wspomniał o jeszcze jednym zawodniku, który nie może być do końca pewny występu w spotkaniu z Pogonią. Chodzi najprawdopodobniej o Pawła Brożka, który ma problemy ze ścięgnem Achillesa. Z tym urazem zagrał już z Jagiellonią Białystok. Z tego też powodu nie wystąpił w Kielcach, gdzie siedział tylko na ławce rezerwowych. I w sobotę też pewnie na niej by usiadł, gdyby nie fakt, że w meczu z Koroną żółtą kartkę dostał Zdenek Ondrasek, a to eliminuje Czecha z gry w starciu z Pogonią.
– Mamy rzeczywiście problemy w linii ataku – nie kryje Ramirez. – Nie mogą grać Zdenek Ondrasek i Mateusz Zachara, a co do Pawła Brożka nie mamy pewności, czy będzie mógł wystąpić. Wierzę, że zagra, ale gdyby stało się inaczej, to mamy innych zawodników, którzy mogą go zastąpić z przodu. Choćby Rafała Boguskiego czy Patryka Małeckiego.

Ostatnio ze składu, nawet z ławki rezerwowych zniknął Hugo Videmont. Dziennikarze pytali zatem Ramireza, czy są jakieś szczególne powody absencji Francuza. – To są względy techniczne, taktyczne – tłumaczy trener. – Jeśli brakuje w kadrze Hugo Videmonta czy Evera Valencii, to oznacza, że po prostu uznaliśmy, że któryś z ich kolegów jest na ten moment lepszy i bardziej pasuje do koncepcji.

Na konferencji, poprzedzającej mecz z Pogonią, nie mogło zabraknąć wątku spotkania z Koroną. Błędy sędziego, które miały znaczący wpływ na wynik, spowodowały ogromne emocje, ale teraz Ramirez o wydarzeniach ze środy mówi już znacznie spokojniej: – Rzeczywiście tych emocji było sporo. Ja jestem jednak bardzo zadowolony z gry. Uważam, że to był intensywny mecz w naszym wykonaniu. Mecz, który uprawniał nas do tego, żeby zwyciężyć. I to samo powiedziałem moim zawodnikom. Rzeczywiście złożyło się ostatnio dość dużo zbiegów okoliczności, na które nie mamy wpływu. Prosiłem jednak swoich piłkarzy, żeby pomogli sędziemu i mocno liczę na to, że zobaczymy w sobotę normalny mecz, w którym będziemy mogli liczyć na zwycięstwo. Ja chcę myśleć, że to były tylko błędy sędziego. Nie szukam innych teorii, bo wtedy wychodzenie w sobotę na boisko nie miałoby sensu. Naprawdę mocno staram się wierzyć, że to były błędy, zbiegi okoliczności. O to samo proszę zawodników, żeby oni wyszli na boisko i skoncentrowali się tylko na grze, nie zastanawiali się nad innymi sprawami. W Hiszpanii też zdarzają się tego typu problemy, też z tego typu rzeczami się stykamy. Podejmowane są działania klubów, żeby przeciwstawić się tego typu pomyłkom.

Na konferencji pojawił się też wątek trenera Pogoni Szczecin Kazimierza Moskala. Ramirez zapytany, czy wie jak ważną postacią w historii Wisły był obecny szkoleniowiec „Portowców”, odparł: – Wisła jest klubem z wielką historią, w której wielu zawodników i trenerów uczestniczyło. To jest też piękno futbolu, że często przychodzi grać przeciwko swojej byłem drużynie jako trener czy zawodnik. Wie o tym najlepiej, choćby Patryk Małecki, który przecież grał kiedyś w Pogoni Szczecin. Futbol ma to do siebie, że czasem trzeba się zmierzyć z klubem, w którym wcześniej się występowało.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Kiko Ramirez: Ta drużyna nigdy się nie podda - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski