Kilka pomysłów na sceny

ZAKOPANE. Amfiteatr pod Gubałówką, muszla w Kuźnicach i kryta scena na Wielkiej Krokwi

- Oglądałem niedawno ze starostą, Andrzejem Gąsienicą-Makowskim ten plac - mówi Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. - Doszliśmy wspólnie do wniosku, że przeszkodą nie są pieniądze, te udałoby się pewnie na taką inwestycję pozyskać z funduszy europejskich, ale problemem jest kwestia dokumentacji i zezwoleń. Tam na szczęście jest już plan zagospodarowanie przestrzennego, który zakłada takie właśnie przeznaczenie tego terenu.
Pewnym problemem w przypadku wspólnej powiatowo-miejskiej inwestycji jest też kwestia własności terenu, należącego do powiatu: - Nie mogę inwesto wać swoich środków finansowych na cudzym gruncie - zaznacza Majcher. - Ale na pewno znalazłoby się jakieś rozwiązanie - wejście w partnerstwo z powiatem.
- Liczymy, że miasto będzie naszym partnerem w tej inwestycji - mówi Krzysztof Król-Łęgowski, dyrektor zarządzającej terenem Tatrzańskiej Agencji Rozwoju, Promocji i Kultury. - Umowa partnerska była już nawet kiedyś podpisana na potrzeby starania się o fundusze zewnętrzne i mamy nadzieję, że taka współpraca będzie też w przyszłości.
Agencja posiada już trzy koncepcje obiektu, stworzone przez architektów z Polski, Niemiec i Anglii. - Każda z nich spełnia postawione przez nas założenia, takie jak amfiteatr ze sceną na 1200 miejsc zadaszonych lub 5000 otwartych, przestrzeń wystawienniczą, część hotelową i parking podziemny - mówi Król-Łęgowski. - Po wyborze koncepcji czekają nas jeszcze formalności budowlane i poszukiwanie źródeł finansowania inwestycji.
Niezależnie od tego, w Urzędzie Miasta rozważane były też inne lokalizacje mniejszych sal lub scen: - Mały obiekt zmieściłby się na przykład na Placu Niepodległości - mówi Janusz Majcher. - Problemem byłby tam jednak hałas dobiegający z Krupówek, a także miejsca parkingowe. Byliśmy natomiast ostatnio na oficjalnym otwarciu nowej siedziby TPN w Kuźnicach. Odbył się tam między innymi koncert Orkiestry Klimatycznej z chyba dwutysięczną widownią. To piękne miejsce na tego typu wydarzenia. Ciężko mówić o tym, by powstała tam sala widowiskowa, ale rozmawiałem wstępnie z Parkiem i jest szansa na to, żeby postawić tam - zamiast rozkładanej sceny - muszlę koncertową, której widownia stanęłaby przy schodach do miejsca, gdzie dawniej stał kuźnicki dwór.
Dużym minusem Kuźnic jest jednak zakaz ruchu na prowadzącej do nich Alei Przewodników Tatrzańskich. Nie ma takich przeszkód przy innym obiekcie, na którego wykorzystanie do organizacji imprez kulturalnych liczy już wkrótce burmistrz Majcher: - Centralny Ośrodek Sportu przystępuje wkrótce do remontu głównego pawilonu przy Wielkiej Krokwi. Są takie plany, by w ramach tego remontu uwzględnić zadaszenie nad częścią zeskoku, gdzie mogłaby stanąć scena. Skocznia jest bowiem o tyle dobrym miejscem, że jest tam dobry dojazd i dużo miejsc parkingowych.
(LK)