Kilka słów o organizacji

„Jako Zastępca Prezydenta ds. Edukacji i Sportu mogę się zgodzić na finansowanie działań promocyjnych poprzez sport tylko w przypadku, gdy miasto występuje w roli organizatora lub współorganizatora, tak jak ma to miejsce w przypadku wielu imprez, np.: meczów Ligi Światowej reprezentacji Polski w piłce siatkowej, Tour de Pologne, Mistrzostw Europy w piłce ręcznej (...).”

W związku z tym wyjaśnijmy co nieco na podanych przykładach.

W przypadku mistrzostw Europy jedynym organizatorem turnieju, jak potwierdza menedżer ds. komunikacji EHF Euro 2016 Marcin Rosengarten, jest Związek Piłki Ręcznej w Polsce, który otrzymał licencję od właściciela praw do rozgrywek, czyli Europejskiej Federacji Handballu. Tymczasem Kraków, jako miasto, któremu przysługuje miano gospodarza, na mocy umowy podpisanej 31 grudnia 2014 roku przekaże związkowi – bagatela – 9 milionów złotych. Co otrzyma w zamian? Świadczenie przez związek na rzecz Gminy Miejskiej w latach 2014–2016 wielorakich usług promocyjnych i reklamowych.

W odniesieniu do meczów Polska – USA w ramach Ligi Światowej zaś – jak z kolei zapewnia rzecznik Polskiego Związku Piłki Siatkowej Janusz Uznański – została podpisana umowa miasta o współpracy z wyłącznym organizatorem wydarzenia, czyli spółką z o.o. „Polska Siatkówka”, w ramach której Kraków udostępnił Tauron Arenę, a w zamian otrzymał pakiet promocyjno-reklamowy (koszt – 393 tys. zł).

Jeśli natomiast chodzi o Tour de Pologne to – kończąc przydługi wywód – i w tym wypadku imprezę przeprowadza rokrocznie prywatna spółka, co notabene kosztuje Kraków coraz większe pieniądze – w 2009 roku było to 300 tys., w tym będzie już 675 tys. zł.

I co zrobić z tym fantem? Ano nic. Przedstawiciele administracji samorządowej po prostu mogą, zgodnie z prawem, zamawiać usługi promocyjne. Także wtedy, gdy nie mają praw do organizacji imprezy.