Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kilku oskarżonych o korupcję piłkarzy przyznało się do winy. Łukasza G. i Krzysztofa P. czeka proces

(KRZYK, BK, ŻUK, DW)
Łukasz G. to były reprezentant
Łukasz G. to były reprezentant Anna Kaczmarz
Korupcja w futbolu. Po ponad dwóch latach od postawienia zarzutów byłym piłkarzom GKS Bełchatów prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu. Obejmuje on graczy występujących obecnie w klubach z Małopolski.

W gronie 29 oskarżonych są: Łukasz G. - piłkarz Wisły Kraków i były reprezentant Polski, bramkarz Cracovii Krzysztof P., dyrektor sportowy I-ligowej Sandecji Nowy Sącz Jano F., Marcin Ch. z II-ligowej Limanovii, a także Dariusz P., były piłkarz Cracovii i Termaliki Bruk-Bet Nieciecza, który występuje dziś w II-ligowym Rakowie Częstochowa.

Jak poinformował serwis "Piłkarska Mafia", zarzuty dotyczą ustawienia łącznie 33 meczów w sezonach 2003/2004 i 2004/2005. Po drugim z tych sezonów GKS Bełchatów wywalczył awans do ekstraklasy. Pieniądze na łapówki pochodziły od piłkarzy.

- Regularnie potrącano nam z premii za zwycięstwa. A to 300, a to 500 złotych. To była normalna procedura w klubie - zdradził nam kulisy jeden z graczy.

Jano F. i Dariusz P. są wśród jedenastu zawodników, którzy przyznali się do winy, złożyli wyjaśnienia w prokuraturze i chcą się poddać karze. Ich wnioski musi jednak zatwierdzić Sąd Rejonowy w Bełchatowie.

Jano F. wyjechał na Słowację i nie było go na wczorajszym meczu Sandecji w I lidze. - O niczym nie wiem. Niczego nie będę komentował. Może w przyszłym tygodniu będę miał więcej do powiedzenia - stwierdził w rozmowie telefonicznej z "Dziennikiem Polskim".

Bardziej rozmowny był prezes Sandecji Andrzej Danek. - W przerwie meczu z Wigrami odbyło się nadzwyczajne posiedzenie zarządu klubu i Komisji Rewizyjnej, w trakcie którego podjęliśmy decyzję o zawieszeniu Jana we wszystkich funkcjach sprawowanych w Sandecji. Postanowienie to obowiązuje do czasu ogłoszenia wyroku w sprawie korupcji w GKS Bełchatów - powiedział.

O zamieszaniu w aferę piłkarza Limanovii Marcina Ch. sponsor limanowskiego II-ligowca Zbigniew Szubryt dowiedział się od naszego dziennikarza. - Szlag by to trafił, jakieś fatum zawisło nad Limanovią. W poniedziałek spotkam się z trenerem, zarządem klubu i piłkarzem. Podejmiemy kroki. Sprawy nie możemy zlekceważyć. Zależy mi na dobrym wizerunku klubu - zapewnił.

Zupełnie inaczej reagują działacze krakowskich klubów. - Istnieje domniemanie niewinności, a skoro Łukasz nie przyznaje się do winy, to nie my jesteśmy od jego osądzania - mówi prezes Wisły Ludwik Miętta-Mikołajewicz. - Nie zmienia to faktu, że skoro zaistniały nowe okoliczności, czyli do sądu wpłynął akt oskarżenia, poprosimy piłkarza o wyjaśnienia i wtedy podejmiemy decyzję.

W Cracovii głos zabrał tylko trener Robert Podoliński, który oskarżonego bramkarza włączył do składu na sobotni mecz ekstraklasy w Gliwicach. - Czy zastanawiałem się nad niewystawieniem Krzysztofa w tym meczu? Gdybyśmy mieli nie wystawiać oskarżonych o korupcję, to w ekstraklasie zostałoby pięciu trenerów i szesnastu zawodników - powiedział.

- Może to troszeczkę mocne słowa, ale wielu ludziom postawiono zarzuty, a niewielu udowodniono. Niektórzy winy odcierpieli i to tyle.

W trwającym 10 lat śledztwie w sprawie korupcji w piłce nożnej zarzuty usłyszało ponad 600 osób. Niemal połowę skazano. To jednak nie koniec. Prokuratura we Wrocławiu postawiła właśnie sześć zarzutów Rafałowi R. Dotyczą ustawiania meczów Cracovii w latach 2003-2004.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski