Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Killing Joke inspirowali się najwięksi muzycy

Paweł Gzyl
Koncerty Killing Joke przyciągają fanów punka, metalu i rocka
Koncerty Killing Joke przyciągają fanów punka, metalu i rocka Fot. Archiwum
Po raz pierwszy zawita do Krakowa legendarna brytyjska grupa post-punkowa Killing Joke. Koncert odbędzie się 21 listopada o godz. 20 w klubie Kwadrat.

Kiedy w 1991 roku Nirvana opublikowała przebój „Come As You Are” angielscy muzycy z grupy Killing Joke od razu zauważyli, że wiodący gitarowy motyw został żywcem zaczerpnięty z ich piosenki „Eighties” sprzed siedmiu lat. Złożyli już w sądzie pozew o plagiat - ale wycofali go po niespodziewanej śmierci wokalisty Nirvany - Kurta Cobaina. Z dokonań Brytyjczyków czerpały również w mniej dosłowny sposób inne gwiazdy rocka - od Metalliki, przez Faith No More, po Nine Inch Nails.

Działającemu od 1979 roku Killing Joke udało się bowiem stworzyć niezwykłe brzmienie: zimne i majestatyczne, rytmiczne i przestrzenne, oparte o potężny wokal Jaza Colemana, miażdżące riffy Geordiego, masywny bas Ravena i plemienne bębny Paula Fergusona. „To dźwięki wymiotującej Ziemi” - powiedział kiedyś ten ostatni.

W tym porównaniu jest sporo prawdy: teksty śpiewane przez Colemana mają bowiem od zawsze apokaliptyczny charakter. Wokalista opisuje w nich zło tego świata, szukając od niego ucieczki. Receptą okazuje się powrót do pogańskich rytuałów i ezoterycznych nauk. Podczas koncertów frontman występuje zazwyczaj z twarzą pomalowaną w wojenne barwy, a jego niezwykły głos porównuje się do głosu niezapomnianego Lemmy’ego z Motorhead.

Co ciekawe Coleman jest również uznanym kompozytorem klasycznej muzyki orkiestrowej. Ceniony dyrygent Klaus Tenndstedt nazwał go nawet „nowym Mahlerem”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski