Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kino Kijów opakowane płachtą reklamy. Aktywiści protestują

Małgorzata Mrowiec
Budynku kina, wpisanego do ewidencji zabytków, praktycznie nie widać zza ogromnej reklamy.
Budynku kina, wpisanego do ewidencji zabytków, praktycznie nie widać zza ogromnej reklamy. Fot. Andrzej Wiśniewski
Kontrowersje. Sprawę ma zbadać powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego.

Na budynku kina Kijów zawisła - a właściwie całkiem je przykryła - gigantyczna czarna reklama festiwalu filmowego PKO Off Camera. Wśród miejskich aktywistów, miłośników architektury, zabytków i ładu przestrzennego zawrzało. Zgodnie z uchwalonym w lipcu zeszłego roku planem miejscowym "Błonia Krakowskie" na tym terenie zakazane jest bowiem umieszczanie wielkogabarytowych reklam, czyli mających więcej niż 5 metrów kwadratowych.

- Reklama na kinie jest niezgodna z prawem - potwierdza Elżbieta Szczepińska, zastępca dyrektora Biura Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Dodaje, że na terenie objętym planem na czas imprez masowych można umieścić reklamy w określonych lokalizacjach, ale kino do nich nie należy.

Monika Bogdanowska, konserwator dzieł sztuki i wykładowca Politechniki Krakowskiej jest jedną z osób, którą ta reklama oburza. Chwali sam festiwal Off Camera: jego idea jest wspaniała, to jeden z najlepszych festiwali w Krakowie.

- Co roku jestem zażenowana stopniem "zareklamowania" miasta przez Off Camera. Jak to możliwe, że ktoś, kto robi bardzo dobry festiwal, reklamuje go w sposób tak arogancki? - zastanawia się dr Monika Bogdanowska.

Budynek kina Kijów jest obiektem wpisanym do ewidencji zabytków. Zapewnia ona ochronę bryły, wystroju i podziałów architektonicznych elewacji, mozaiki na elewacji tylnej, mozaiki wewnątrz, na ścianie kulisowej. - Nie można w dowolny sposób opakować budynku zabytkowego reklamami. Kraków jest brany za wzór przez inne miejscowości, ta reklama jest fatalna pod względem edukacyjnym - zauważa Bogdanowska.

Kacper Kępiński ze stowarzyszenia Przestrzeń-Ludzie-Miasto zwraca uwagę, że festiwal firmuje również miasto. Jego współorganizatorem jest bowiem miejska instytucja: Krakowskie Biuro Festiwalowe. - To rażąca sytuacja: miasto, jako współorganizator imprezy, łamie zapisy planu, które samo uchwaliło - wytyka Kępiński. Zapowiada, że stowarzyszenie zgłosi sprawę do nadzoru budowlanego.

Filip Szatanik, wicedyrektor Wydziału Informacji Urzędu Miasta komentuje, że miasto nie odpowiada za reklamy festiwalu. Zwróci natomiast uwagę organizatorom, by umieszczane były one zgodnie z prawem.

Firma Apollo Film, która jest właścicielem budynku kina, informuje, że jej biuro prawne pracuje nad tą sprawą. - Przepisy nie są jednoznaczne. Szukamy wyjścia, wkrótce zdecydujemy jak zareagować - powiedziała nam Katarzyna Litwin, kierownik działu prawnego firmy.

Alicja Myśliwiec, rzecznik prasowa PKO Off Camera zaznacza, że, na czas trwania Festiwalu Kino Kijów.Centrum zostało oznaczone informacją o odbywającej się w nim imprezie. - Jest to formą komunikacji zupełnie normalną i stosowaną na festiwalach filmowych, także tych o największej światowej renomie. Prawidłowość takiego działania została dodatkowo potwierdzona przez właściciela budynku kina - argumentuje.

Rzeczniczka uważa, że bezpodstawnym jest twierdzenie o naruszeniu zasad ochrony budynku kina. Zwraca też uwagę, że wielkopowierzchniowe reklamy są stale eksponowane na fasadze sąsiedniego obiektu - byłego hotelu Cracovia. Polemizuje też z prezentowaną wykładnią zapisów planu.

- Co najmniej przedwczesnym jest formułowanie twierdzenia, że zamieszczona na budynku Kijów. Centrum informacja o Festiwalu Off Camera narusza jakiekolwiek przepisy prawa miejscowego - stwierdza rzeczniczka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski