Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kipi kasza. "Zbrodniarze" i polskie mity

Dariusz Wieromiejczyk
W ostatnich dniach liczba ukraińskich uchodźców wojennych w Polsce przekroczyła trzy miliony. Pamiętajmy jednak, że już przed wybuchem wojny w Polsce mieszkało około półtora miliona Ukraińców. Ogromny wysiłek Polaków, którzy zaofiarowali ukraińskim uchodźcom schronienie w swoich domach i wszelką możliwa pomoc, słusznie stał się dla nas powodem do dumy. Tym ważniejsze wydaje się dziś zadanie zintegrowania przebywających w Polsce uchodźców z Ukrainy, zbudowania z nimi relacji opartych na wzajemnym zrozumieniu, a także na obopólnym poszanowaniu swojego dziedzictwa historycznego.

Jeśli wrzucimy w wyszukiwarkę „Google” hasło „portal dla Ukraińców w Polsce”, na pierwszym miejscu wyświetli nam się hasło „Nasz Wybir – informacyjny portal ukraińskich migrantów”. W dziale „Analizy i recenzje” tego portalu, wśród nielicznych zapowiadanych na stronie głównej tekstów, rzuca się w oczy tytuł „Mit, który podzielił Polskę”.

Lektura tego tekstu, autorstwa Anety Prymaki-Oniszk, publikującej także w Gazecie Wyborczej i Polityce, wprawić może polskiego czytelnika w niejakie zakłopotanie. Oto kilka reprezentatywnych cytatów: „Kilka lat temu jednak w Polsce zaczęto budować mit <żołnierzy wyklętych>. Termin stworzyła w 1993 roku grupa radykalnej młodzieży prawicowej na określenie tych, którzy nie złożyli broni po „wyzwoleniu” Polski przez Sowietów i ustanowieniu tu władzy komunistycznej. Część historyków od  początku krytykowała ten termin jako twór polityczny: do jednego worka wrzucono tu zgrupowania mające przeciwstawną wręcz wizję Polski, często ze sobą skłóconych, a nawet zbrojnie się zwalczające.  Zwracali też uwagę, że część podziemnych oddziałów w trudnych powojennych warunkach szybko się demoralizowała i ma na swoim koncie zbrodnie na cywilach, zwłaszcza na mniejszościach narodowych: Ukraińcach, Białorusinach, Litwinach i Żydach, którym udało się przetrwać Holocaust (…) W białostockim oddziale Telewizji Polskiej w rocznicę zbrodni w Zaleszanach słyszymy więc peany na cześć Romualda Rajsa „Burego”. A że przy okazji jego „walki o wolną Polskę” zginęło przypadkowe białoruskie dziecko? No cóż – słyszymy – winni są jego rodzice, którzy na pewno kolaborowali z komunistami. Że to kłamstwo, że żadne źródła tego nie potwierdzają? W telewizji publicznej w ostatnich latach takie rzeczy stały się niemal codziennością.(…) Żadne inne święto nie podzieliło mieszkańców dzisiejszej Polski tak silnie, jak ów  Dzień Żołnierzy Wyklętych. Część z tych, którzy nie zgadzają się z taką wizją Polski,  próbują owe marsze nienawiści zatrzymać (choć policja brutalnie ich rozpędza).”

Portal naszwybir.pl jest współfinansowany przez Narodowy Instytut Wolności -Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030. Narodowy Instytut Wolności założony został we wrześniu 2017 roku w wyniku starań wicepremiera Piotra Glińskiego, który do dziś sprawuje nadzór nad działalnością Instytutu. Jeśli polskie instytucje publiczne finansować będą takie „analizy”, które serwuje swoim czytelnikom „Nasz wybir”, relacje polsko-ukraińskie na tym nie skorzystają. Putinowska propaganda skorzysta na nich z pewnością.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski