Kittel wygrał o błysk szprychy. Sagan wciąż na żółto

Ostatnie metry to była pasjonująca walka o zwycięstwo. Grupy, które mają w swoich szeregach specjalistów od rozgrywania końcówek próbowały rozprowadzić swoich głównych aktorów.

- Czuję się jakbym wygrał po raz pierwszy we Francji. Jestem szczęśliwy i dumny ze swego zespołu. W ostatnich dniach kilka rzeczy nie wyszło nam najlepiej, tym bardziej cieszę się, że wygrałem tak trudny finisz na __podjeździe - mówił po etapie jego zwycięzca Niemiec Marcel Kittel. Ma on w sumie 14 zwycięstw w wielkich tourach i 9. w TdF.

Na „kreskę” wpadł równo z Francuzem Bryanem Coquardem, jednak zdołał minimalnie wypchnąć rower przed siebie i dlatego wygrał, choć gołym okiem nie można było ocenić, kto jest pierwszy. Czujnie jedzie lider Słowak Peter Sagan, który zajął trzecie miejsce.

Peleton, zanim doszło do rozstrzygnięć, dał się wyszumieć czwórce śmiałków. Od 28. km uciekali: Oliver Naesen, Alexis Gougerard, Markel Irizar i Andreas Schillinger. Mieli nawet ponad 6 min przewagi w połowie dystansu, ale na 7,5 km przed metą ich akcja zakończyła się. Na razie żadnej roli, poza pomocniczą, nie odgrywa Rafał Majka, który jest na szarym końcu - 194. w stawce 198 kolarzy.

Bardzo dobrze w Giro Rosa, czyli Giro d’Italia kobiet radzi sobie Katrzyna Niewiadoma. Zawodniczka grupy Rabobank Liv nadal jest druga, 3 sekundy za Amerykanką Evelyn Stevens.

IV etap, Saumur - Limonges (237,5 km): 1. Marcel Kittel (Niemcy, Etixx - Quick-Step) 5:28.30 godz., 2 Bryan Coquard (Francja, Direct Energie), 3. Peter Sagan (Słowacja, Tinkoff)... 106. Bartosz Huzarski (Bora Argon 18) ten sam czas, 181. Rafał Majka, 182. Maciej Bodnar (obaj Tinkoff) 6.28 min.

Klasyfikacja generalna: 1. Peter Sagan (Słowacja, Tinkoff) 20:03.02, 2. Julian Alaphilippe (Francja, Etixx Quick-Step) 12 s straty, 3. Alejandro Valverde (Hiszpania, Movistar) 14… 129. Huzarski 7.40, 173. Bodnar 13.37, 194. Majka 17.51.