Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klapa na skupie

Redakcja
- Od piątku nie otrzymaliśmy ani jednej dostawy, nikt się nie pokazał - usłyszeliśmy wczoraj w "Ekorolu", który skupuje pszenicę konsumpcyjną z dopłatami Agencji Rynku Rolnego. Z planowanych na sierpień 700 ton, "Ekorol" skupił niespełna 100. Tajemnica pustych magazynów nie tkwi bynajmniej w cenach. Za ziarno, skupowane z dopłatami ARR, rolnik może dostać najwyżej 550 zł. W dodatku ziarno jest dokładnie sprawdzane i każde odstępstwo od przyjętych standardów jakości powoduje obniżenie ceny. Jednak na placu targowym, choć tam jakość ziarna badana jest "na oko", oferty są jeszcze niższe.

- Od piątku nie otrzymaliśmy żadnej dostawy - mówią w "Ekorolu"

 Poprawa pogody, jaka nastąpiła w połowie sierpnia, pozwoliła rolnikom - z opóźnieniem co prawda, ale jednak - zebrać z pól zboża. Zniknięcie pszenicy z zagonów nie jest równoznaczne z przekazaniem jej do punktów skupu.
 - Ostatnio skupujemy od rolników ziarno po 460 zł za tonę - usłyszeliśmy w jednym z młynów. - Pszenica jest złej jakości, mąka wychodzi mokra, w dodatku ziarna jest mało.
 W ciągu ostatnich tygodni ceny ziarna na targowisku drastycznie się obniżyły. Jeszcze 2 sierpnia za pszenicę płacono od 650 do 690 zł za tonę, tydzień później już tylko 480-520, a na ostatnim na targu 450-500 zł.
 Dlaczego więc rolnicy wolą jechać na targ niż sprzedać zboże "Ekorolowi"?
 - Żeby sprzedać agencji, trzeba mieć co najmniej trzy tony. To spora ilość jak na tutejsze małe gospodarstwa. Niektórzy mają zaledwie po 400-500 kilogramów. W dodatku na pieniądze trzeba czekać, a wcześniej załatwiać jeszcze urzędowe formalności - mówią rolnicy.

(ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski