Klasa Madejskiego

Hutnik Kraków - Garbarnia Kraków 3-0

   Hutnik: Sotnicki (46 Jeziorek) - Stanula (46 Błachacz), Kostera, Pasionek, Karpiński - Morawiec (46 Kapelak), Mielec, Kołodziej, Kwieciński (21 Kułak) - Madejski, Dutka.
   Garbarnia: Siemski (30 Nita, 60 Dworzecki) - Wawrzeń (70 Palusiński), Brak, Bizoń - Lipecki, Lament, Nocoń (46 Kalinowski), Słupek (60 Jędrszczyk), Dziuba (46 Leśniak) - Kwater, Kluska.
   Kolejny sparing na bocznym boisku Hutnika tym razem odbył się w iście zimowych warunkach. Mimo to gra była ciekawa, a sytuacji podbramkowych nie brakowało. Klasę pokazał Madejski, który najpierw celnie strzelił lewą nogą w "długi" róg (po ładnej akcji Stanuli z Mielcem), a potem trafił do siatki prawą nogą z "krótki" róg (wcześniej minął dwóch rywali). W końcówce meczu zagrał do Dutki, a ten do Kułaka, który pokonał Dworzeckiego. Dobre okazje dla Hutnika miał też Dutka (był dwa razy sam na sam z bramkarzem gości - trafił w słupek i minimalnie chybił), a dla Garbarni Słupek i Kluska (przegrali pojedynki z golkiperem gospodarzy). Pecha miał Kwieciński, któremu w ferworze walki któryś z rywali niechcący wsadził palec do oka. Pomocnik Hutnika ma założony opatrunek.
   - Baliśmy się, że w ogóle nie będzie można rozegrać tego sparingu. Dałem odpocząć od gry kilku zawodnikom, którzy mają mikrourazy lub są zmęczeni po wcześniejszych grach, a Kaczora zwolniłem z gry z powodu nauki w szkole. Jest on w maturalnej klasie - powiedział trener hutników Robert Kasperczyk. - To był mecz Madejski kontra Garbarnia - skwitował sparing szkoleniowiec garbarzy Michał Królikowski. W zespole gości nie grali Terlecki (przechodzi rehabilitację po artroskopii kolana) i Śliwa (choć wrócił już z Włoch po wizycie u żony).
   W najbliższą sobotę w samo południe Hutnik będzie gościł Górnika Wieliczkę, a Garbarnia podejmie Lubań Maniowy.
    (FIL)