O tym, że w kontrolowanym przez miasto Tarnowskim Klasterze Przemysłowym mogło dojść do przestępstwa, śledczych zawiadomiła Magdalena Gadecka-Bukało, krótko po objęciu fotela prezesa spółki. Podobne pismo złożył również radny Marek Ciesielczyk.
W śledztwie badano dwa wątki dotyczące adaptacji budynku po dawnej szkole przy ul. Kochanowskiego na siedzibę firmy z branży call center (po jej zakończeniu inwestor wycofał się, kolejnego sprowadzono dopiero po długich poszukiwaniach). Jeden z wątków dotyczył podejrzenia niedopełnienia obowiązków przez pracowników Urzędu Miasta. Dodatkowo sprawdzano, czy postępowanie byłego prezesa spółki Rafała Działowskiego mogło wyrządzić szkodę majątkową klasterowi.
Po ponad półrocznym śledztwie Prokuratura Okręgowa w Tarnowie nie dopatrzyła się przestępstw i umorzyła postępowanie. W uzasadnieniu podkreślono, że kiedy Działowski zawierał umowę z inwestorem, nic nie wskazywało, iż ten wycofa się ze swoich planów. Z ustaleniami prokuratury nie zgadzała się obecna prezes spółki. Jej zażalenie na umorzenie rozpatrzył sąd. - Na posiedzeniu sądu postanowienie o umorzeniu śledztwo zostało utrzymane w mocy - mówi prok. Mieczysław Sienicki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
