Klęk: Mamy się kim pochwalić na igrzyskach

W końcu pojedzie w nim jego wychowanek Rafał Majka. Podobnie będzie w niedzielę, gdy wystartuje Katarzyna Niewiadoma. Oboje mają szanse na medal.

Trener unika jednak typowania. - Zarówno w wyścigu mężczyzn, jak i w __rywalizacji kobiet co najmniej jedna trzecia uczestników to potencjalni medaliści - twierdzi. - Jakiekolwiek przewidywanie rozstrzygnięć to po prostu wróżenie z fusów.

Mężczyźni pojadą na dystansie 242 km, kobiety na 130. Majka znajdzie się wśród czwórki polskich kolarzy (jadą też Michał Kwiatkowski, Michał Gołaś i Maciej Bodnar), natomiast oprócz Niewiadomej z Polek wystąpią Anna Plichta i Małgorzata Jasińska. - Mogę być dumny z tego, że mamy dwóch wychowanków Krakusa na __takiej imprezie - mówi Klęk. - Niektórzy zarzucają mi, że chwalę się nimi na wyrost. Ale proszę mi powiedzieć, gdzie oni się wychowali, gdzie nauczyli jeździć. Choć reprezentują grupy zawodowe, to przyznają się do Krakusa, a my mamy się kim chlubić. W Polsce nie ma silnej grupy zawodowej, która skupiłaby najlepszych naszych kolarzy, dlatego ci bardzo uzdolnieni kontynuują kariery na __zachodzie.

Dodajmy, że Majka, który został ostatnio „królem gór” w Tour de France, wystawił koszulkę w grochy i kask na aukcji na Allegro. Dochód z niej przeznaczy na wspomożenie swojego pierwszego klubu.

Następcy Niewiadomej i Majki też mają swoją olimpiadę - igrzyska młodzieży szkolnej. W Głogowie powalczą o medale w przyszłym tygodniu. Wśród juniorów młodszych Krakus wystawia do walki: Filipa Jarzynę, Marcina Karcza, Marcina Gołdyna i Jakuba Janika, a wśród dziewcząt Martinę Stecką. Wszyscy jeżdżą pierwszy rok w tej kategorii wiekowej, mają po 15 lat.

- To jeszcze dzieci, ocena ich szans medalowych jest niemożliwa - mówi Klęk. - Sukcesem jest zakwalifikowanie się do grona 120 najlepszych chłopców i 50 dziewcząt.