Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klęska śledczych w procesie grupy z kantoru Wielopole

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Fot. Archiwum Polska Press
Członkowie gangu tzw. kantoru Wielopole usłyszeli zaskakująco niskie wyroki. Jedynie szef grupy został skazany na 3 lata więzienia, trzy pozostałe osoby mają „zawiasy”, a trzech notariuszy sąd uznał za niewinnych

Wśród 10 osób oskarżonych o udział lub współpracę z groźnym gangiem jedynie Edward K., jego szef, usłyszał wczoraj wyrok 3 lat bezwzględnego więzienia.

Inni członkowie grupy zajmującej się, według prokuratury, m.in. wymuszaniem zwrotu nielegalnych pożyczek zostali skazani na wyroki w zawieszeniu. Aż sześć osób, w tym trzech notariuszy, zostało uniewinnionych.

Taki jest koniec sześcioletniego procesu w jednej z najgłośniejszych afer lichwiarskich ostatnich lat w Krakowie.

Sąd w uzasadnieniu wyroku wyjaśnił, że dowody wskazują na prowadzenie zorganizowanej grupy przestępczej, ale zajmującej się głównie udzielaniem nielegalnych pożyczek. Sąd uznał, że wymuszania ich zwrotu nie udało się oskarżonym udowodnić.

Według prokuratury gang po udzieleniu „pożyczki” na lichwiarski procent zastraszał i groził klientom, którzy nie spłacali w terminie. Dłużnicy tracili też nieruchomości, które nieświadomie zastawiali pod kredyty. Wyrok jest nieprawomocny. Prokuratura będzie apelować.

Ponad dwie godziny trwało odczytywanie wczoraj wyroku w sprawie tzw. kantoru Wielopole. Zaskakujące jest to, że mimo bardzo poważnych zarzutów, m.in. wymuszenia rozbójnicze, zastraszanie klientów, pranie brudnych pieniędzy, oskarżeni usłyszeli stosunkowo niskie wyroki.

Według prokuratury członkowie gangu udzielali „pożyczek”, po czym zastraszali klientów i wymuszali na nich zwrot zastawionych pod kredyty nieruchomości.

Na karę 3 lat więzienia skazał sąd przywódcę grupy przestępczej Edwarda K., ps. Małpa za wymuszenie rozbójnicze, pranie brudnych pieniędzy i stosowanie gróźb.

Wyrok 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat i 2,5 mln zł grzywny usłyszał Artur Ł., członek gangu.

Na rok więzienia w zawieszeniu na 4 lata sąd skazał Wojciecha B., a na półtora roku w zawieszeniu na cztery lata oskarżoną Wiolettę K.

Z kolei trzej notariusze zostali uniewinnieni od zarzutu przekroczenia uprawnień i poświadczenia nieprawdy. Wyrok uniewinnienia usłyszały również trzy inne osoby, w tym dwie oskarżone o nakłanianie notariuszy do przekroczenia uprawnień.

Sprawa dotyczy grupy przestępczej z Krakowa, która - według prokuratury - pod przykryciem kantoru mieszczącego się w Krakowie przy ul. Wielopole od 1998 r. do 2006 r. prowadziła m.in. nielegalną działalność parabankową i wyłudzała od wierzycieli zastawione nieruchomości, stosując groźby i wymuszenia. Część osób, które pożyczały pieniądze, jako gwarancję podpisywały przedwstępne umowy sprzedaży nieruchomości. Gdy dłużnicy nie mogli spłacić żądanych kwot, tracili nieruchomości.

Gangiem miał kierować poruszający się o lasce po wypadku samochodowym 53-letni Edward K. Przez kantor przeszły miliony złotych. Formalności załatwiano w zaprzyjaźnionych z gangsterami kancelariach notarialnych.

Sąd w uzasadnieniu wyroku przyznał, że umowa przedwstępna sprzedaży może być zabezpieczeniem pożyczki i notariusze nie naruszyli prawa przy sporządzaniu takich umów. Według ustaleń sądu żadna z umów nie została zawarta pod przymusem, notariusz spisał jedynie wolę obu stron, zabezpieczając jednakowo ich prawa np. przez możliwość odstąpienia od umowy. Zdaniem sądu dowody zgromadzone przez prokuraturę i przebieg procesu udowodniły jedynie istnienie grupy przestępczej kierowanej przez Edwarda K., zajmującej się głównie działalnością parabankową.

Jak podkreślił, to klienci sami zgłaszali się do kantoru, który nie reklamował swojej działalności. Wśród nich byli zarówno przedsiębiorcy, jak i osoby zaciągające zobowiązania mimo braku zdolności kredytowej i kilku poprzednich niepowodzeń w biznesie. Nie zwracali oni uwagi na wysokość oprocentowania. Z usług kantoru korzystali: biznesmeni, lekarze, sportowcy, a nawet zakonnice.

Wyrok nie jest prawomocny. Prok. Daniel Prokopowicz z Prokuratury Okręgowej w Kielcach, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, zapowiedział już apelację.

To drugi proces w sprawie kantoru; pierwszy, gdzie oskarżonych jest 16 osób, również toczy się w Krakowie i znajduje się w fazie końcowej.

WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski

Źródło: Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski