Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klęska suszy. Rząd pomoże rolnikom, ale musi poznać skalę strat w uprawach

Jakub Oworuszko
Jakub Oworuszko
fot. Waldemar Wylegalski/ Polska Press
Nowy minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Ardanowski zapewnił, że rolnicy otrzymają pomoc od państwa w związku z suszą, która niszczy uprawy w całej Polsce. Po oszacowaniu strat rolnicy mogą liczyć na „ulgi i odciążenia” oraz pomoc finansową.

Tegoroczna sytuacja w rolnictwie jest naprawdę zła. Wszystko przez brak opadów deszczu i upalną wiosnę. W niektórych regionach Polski plony mają być niższe o ponad 40 procent.

Ponadto, w tym roku, przez skrócony o około miesiąc okres wegetacji roślin, żniwa mają zacząć się już w najbliższych dniach. - Chude, biedne, bo i plony są mizerne - szczerze ocenia minister rolnictwa Jan Ardanowski, która zapowiedział, że rolnicy mogą liczyć na pomoc od państwa.

Na razie nie są znane żadne konkrety. - Najpierw jest potrzebne wyszacowanie start. Pomoc dla rolników to jest jedno, a drugie to troska o grosz publiczny. Środki publiczne, które będą przeznaczone na pomoc, to środki podatkników i Polacy mają prawo żądać, żeby były one wydatkowane w sposób uczciwy i racjonalny - podkreślał Ardanowski w trakcie piątkowej konferencji prasowej.

Wiadomo, że formy pomocy mają być podobne do tych z lat poprzednich - rolnicy mogą liczyć na „ulgi i odciążenia” oraz - w przypadkach największych start - pomoc finansową. - Sytuacja jest ekstremalna - ocenił Ardanowski, zaznaczając, że w związku z tym kwota na pomoc dla rolników będzie duża.

Ministerstwo Rolnictwa zwraca uwagę na problemy związane z samym oszacowaniem strat. Na 2300 gmin, które są dotknięte suszą, tylko w około 200 wojewodowie, na wniosek samorządowców, powołali specjalne komisje. - To nawet nie jest 10 procent, tak być nie może - alarmuje minister Ardanowski, który zwraca uwagę, że w niektórych województwach (np. wielkopolskie) takie komisje działają przez cały rok. Ministerstwo zaapelowało już do wszystkich wojewodów, by kontaktowali się z samorządowcami ws. komisji.

Jak wyjaśnia resort rolnictwa, od 2000 roku najpoważniejsze susze miały miejsce w 2006 roku i w 2015. - Susza w naszym kraju powtarza się sukcesywanie. Ten rok jest o tyle gorszy od 2006 i 2015, że suszę mamy już od początku czerwca, a w tamtych latach było to od początku lipca - wyjaśniał wiceminister Rafał Romanowski. - Apelujemy do rolników: jak najszybciej zwracajcie się z wnioskami o szacownie start do swoich wójtów, burmistrzów, prezydentów miast - podsumował Romanowski.

Z danych opublikowanych przez ministerstwo wynika, że najbardziej zagrożone są uprawy: zbóż jarych (w ponad 90 proc. gmin), zbóż ozimych (niecałe 90 proc. gmin) oraz krzewów owocowych, truskawek i drzew owocowych. Susza nie występuje tylko na południu Polski.

Ubogie plony przełożą się na wzrost cen owoców i warzyw, a także innych produktów spożywczych.

Nowo powołany minister zapewnił też, że „w ciągu najbliższych kilkunastu dni przedstawi nowe, atrakcyjne i ważne propozycje dla rolników i mieszkańców terenów wiejskich”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Klęska suszy. Rząd pomoże rolnikom, ale musi poznać skalę strat w uprawach - Portal i.pl

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski