Klimontów. Mają chodnik przy drodze powiatowej, będzie bezpieczniej

FLESZ - Sanepid wlepia kary, sądy je umarzają

Można powiedzieć: mała rzecz, a cieszy. W skali powiatu inwestycja o wartości niespełna 190 tysięcy to nie jest wielki wydatek. Zwłaszcza, że połowę kosztów pokryła gmina Proszowice. Z formalnego punktu widzenia nie zbudowano chodnika, a tylko utwardzone kostką pobocze na długości 230 metrów. Jak wyjaśnia kierująca Zarządem Dróg Powiatowych Janina Krzek budowa chodnika nie była możliwa, gdyż ten - zgodnie z przepisami - musi mieć co najmniej 2,2 m szerokości, a na to nie pozwoliła szerokość pasa drogowego w tym miejscu. Dla miejscowych mieszkańców to jednak ważne zadanie, bo droga prowadzące z kierunku Czuszowa jest traktem ruchliwym (można się było o tym przekonać nawet podczas poniedziałkowego otwarcia), a to przy niej mieści się zarówno kościół jak i cmentarz.

- Od lat zabiegałem o to, by chodnik w tym miejscu powstał i cieszę się, że dzięki współpracy powiat i gminy to się udało

– mówi miejscowy radny Mieczysław Krzynówek.

Oprócz utwardzonego pobocza na odcinku blisko 100 metrów zamontowano barierę wzdłuż stromego i głębokiego brzegu przydrożnego rowu. Skarpa od strony chodnika ostała wzmocniona ażurami. Niestety nie wszystko można było w poniedziałek dokładnie obejrzeć, ponieważ chodnik został przykryty śniegiem.

Wykonana w grudniu przez firmę Drogbud inwestycja ma być kontynuowana w roku bieżącym. Tym razem kolej ma przyjść na przebudowę parkingu obok kościoła oraz modernizację kanalizacji deszczowej w tym miejscu. Warunkiem jest jednak otrzymanie przez Starostwo Powiatowe dotacji w ramach środków na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Wkład własny został w budżecie zabezpieczony.